"On chyba nie jest normalny". Polski piłkarz zmiażdżył rywala z boiska

"On chyba nie jest normalny". Polski piłkarz zmiażdżył rywala z boiska
Artur Kraszewski / pressfocus
Finał barażów o awans do Ekstraklasy gwarantuje mnóstwo emocji, ale też kontrowersji. W wywiadzie ostrych słów na temat swojego rywala nie szczędził gracz Miedzi Legnica, Wojciech Hajda.
Rozegrane w czwartek półfinały barażów o promocję do Ekstraklasy przyniosły sporą niespodziankę. Za burtą wylądowała Wisła Kraków. Zespół Mariusza Jopa sensacyjnie uległ Miedzi Legnica 0:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
W niedzielę pogromcy "Białej Gwiazdy" mierzyli się na wyjeździe z Wisłą Płock. Popularni "Nafciarze" wyeliminowali w półfinale Polonię Warszawa. Starcie finałowe również przebiegało po ich myśli.
Tuż przed zejściem do szatni na 1:0 dla gospodarzy trafił Łukasz Sekulski. Napastnik Wisły otworzył wynik meczu po uderzeniu z rzutu karnego.
Już nie po raz pierwszy w tym sezonie więcej niż o wydarzeniach boiskowych mówi się na temat kontrowersyjnych zachowań Ibana Salvadora. Piłkarz, który w ostatnim czasie zasłynął z prób wymuszania fauli oraz irytujących reakcji, dał się we znaki piłkarzom Miedzi.
- Z mojej perspektywy nie było karnego. Salvador chyba nie jest normalny. Dla mnie to gracz bardzo irytujący - powiedział w wywiadzie pomocnik Miedzi, Wojciech Hajda, który nie gryzł się w język.
W drugiej połowie wszelkich formalności dopełnił Jorge Jimenez. Hiszpan ustalił wynik spotkania i zapewnił Wiśle Płock awans do Ekstraklasy. Hajda nie dokończył z kolei meczu po otrzymaniu czerwonej kartki.
Piotr - Sidorowicz
Piotr Sidorowicz01 Jun · 17:41
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również