Osiem goli w meczu Juventusu! Odwrócił wynik w dwie minuty, młoda gwiazda odpaliła rakietę [WIDEO]
![Osiem goli w meczu Juventusu! Odwrócił wynik w dwie minuty, młoda gwiazda odpaliła rakietę [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/592/68c9cfa945b5c.jpg)
Aż osiem goli obejrzeli kibice śledzący spotkanie Juventusu z Borussią Dortmund. Mecz rozgrywany w Turynie zakończył się remisem 4:4. Prawdziwą ozdobą meczu było kapitalne trafienie Kenana Yildiza.
Kilka dni temu Juventus sięgnął po prestiżowy triumf w hicie Serie A nad Interem Mediolan 4:3. Borrussia Dortmund przystępowała zaś do tego meczu bezpośrednio po triumfie nad Heidenheim 2:0.
Początek starcia rozpoczął się bardzo niemrawo z perspektywy byłego mistrza Niemiec. Przed przerwą oddał zaledwie dwa strzały na bramkę gospodarzy, wśród których nie było ani jednego celnego. Dużo lepiej radził sobie Juventus. Włosi raz po raz atakowali pole karne rywali.
Na pierwsze w tym spotkaniu bramki było trzeba poczekać aż do drugiej połowy. Gdy zaczęły już padać, nie dało się tego powstrzymać.
W 52. minucie prowadzenie Borussii dał Karim Adeyemi. Niemiecki skrzydłowy świetnie odnalazł się w obecności dwóch rywali, po czym precyzyjnym strzałem otworzył wynik tego pojedynku.
Radość po stronie gości nie trwała długo. Niespełna kwadrans później do remisu doprowadził Kenan Yildiz. Turek ściął akcję z lewego skrzydła do środka i popisał się bajecznym uderzeniem sprzed pola karnego. Piłka wylądowała w okolicach okienka, bramkarz był bez szans.
Odpowiedź ze strony Borussii przyszła niemal natychmiast. W 65. minucie na 2:1 dla drużyny przyjezdnych trafił Felix Nmecha. Zespół z Dortmundu cieszył się z prowadzenia raptem dwie minuty. Do remisu 2:2 doprowadził Dusan Vlahović. Serb otrzymał świetne podanie od Yildiza i umieścił piłkę w siatce.
Nie był to jednak koniec emocji w Turynie. W 75. minucie po raz trzeci w tym meczu do triumfu przybliżyła się drużyna z Dortmundu. Najpierw do siatki trafił Yan Couto. Kilka chwil później na 4:2 podwyższył Ramy Bensebaini. Wydawało się, że Borussia zgarnie zwycięstwo.
Nic bardziej mylnego! Kapitalna pogoń i dwie bramki zdobyte w doliczonym czasie gry sprawiły, że Juventus wyszarpał cenny remis 4:4. Bohaterami gospodarzy zostali Dusan Vlahović i Lloyd Kelly.
Ostatni gol był jeszcze sprawdzany na VAR-ze, ale sędziowie ocenili, że Anglik nie był na pozycji spalonej. Co to był za mecz!