Oto sytuacja Polaków przed barażami. Pierwszy koszyk coraz bliżej

Reprezentacja Polski po październikowej turze eliminacji zbliżyła się do zajęcia drugiego miejsca w grupie. Wydaje się, że to wszystko na co mogą liczyć biało-czerwoni. Do awansu na pierwszą pozycję potrzebują nie tylko zwycięstwa z Holandią, ale też jej potknięcia z Litwą albo odrobienia... 13 goli różnicy w dwóch meczach.

Jeśli Polacy zakończą rywalizację na drugiej pozycji, to o awans do mistrzostw świata powalczą w dwustopniowych barażach. Weźmie w nich udział szesnaście zespołów: dwanaście z drugich miejsc w grupach oraz cztery z najwyższych miejsc w Lidze Narodów.

Uczestnicy baraży zostaną podzieleni na cztery koszyki. Na ich podstawie zostaną wylosowane pary półfinałowe - spotkają się w nich drużyny z koszyka pierwszego i czwartego oraz drugiego i trzeciego. Od razu poznamy też zestaw par w czterech finałach. Ich zwycięzcy wywalczą awans na mundial.

Polacy póki co są w drugim koszyku, ale mają realne szanse na awans do pierwszego. Ich strata do będących w nim Walijczyków jest minimalna - wynosi tylko trzy punkty. Istotny dla tej rywalizacji będzie wynik dzisiejszego meczu Wyspiarzy z Belgią.

Miejsce w pierwszym koszyku jest istotne nie tylko dlatego, że pozwala na grę z teoretycznie słabszymi rywalami. Gwarantuje też rozgrywanie meczów na własnym boisku w półfinale i finale.

Gdyby eliminacje zakończyły się dzisiaj, rywal Polski byłby dobierany z grona: Rumunia, Słowacja, Słowenia i Albania. Możliwe są jednak zmiany. Blisko spadku do trzeciego koszyka są Czesi, których dużą liczbę punktów rankingowych kosztowała porażka z Wyspami Owczymi.

Po niedzielnych meczach w pierwszym koszyku są Włochy, Turcja, Ukraina i Walia. Poza wymienionymi wcześniej reprezentacjami grze o mundial pozostały by też Szkocja, Węgry, Szwecja, Macedonia Północna, Irlandia Północna i Andora.

Grupowa faza eliminacji zakończy się w listopadzie. Baraże o awans na mundial zostaną rozegrane w marcu.