Oto sytuacja Polski w rankingu UEFA. Mogło być jeszcze piękniej
Lech Poznań przegrał 1:3 z Crveną zvezdą w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Oto, jak prezentuje się sytuacja w rankingu UEFA po tym spotkaniu. Można mówić o niewykorzystanej szansie Polski.
Przed środowymi meczami Polska zajmowała 13. miejsce w rankingu UEFA z dorobkiem 33,375 punktu. Przewaga nad 14. Danią wynosiła 1,769 punktu, a strata do 12. Norwegii 0,712 punktu.
Lech źle rozpoczął starcie z Crveną. W 9. minucie na listę strzelców wpisał się Rade Krunić. Jeszcze w pierwszej połowie Mikael Ishak znakomitym strzałem doprowadził do remisu. W drugiej połowie Serbowie byli lepsi od poznaniaków. Krunić skompletował dublet, a w 73. minucie Bruno Duarte trafił do siatki. Crvena wygrała 3:1.
Po tym spotkaniu Polska nadal jest na 13. miejscu w rankingu. W środę nie grali rywale z Danii, Norwegii czy Czech, a to te państwa głównie nas interesują. Lech nie wykorzystał jednak okazji na zarobienie maksymalnie 0,25 punktu i odrobienie strat do Czechów, u których we wtorek przegrała Viktoria Pilzno. Nie odpowiedział też na wtorkowy remis duńskiej FC Kopenhagi (0,125 pkt).
Warto dodać, że Austria, która jest 15., nie zmniejszyła w środę straty (2,525 punktu) do Polski. Salzburg na swoim stadionie przegrał 0:1 z Club Brugge.
Ranking UEFA, stan na 6 sierpnia:
Ranking UEFA. O co gramy?
Wyobrażacie sobie Ligę Mistrzów bez eliminacji dla mistrza Polski? Awans od razu do fazy ligowej zamiast kwalifikacji? To nie jest scenariusz science-fiction, choć do jego realizacji jeszcze długa droga. Ale po kolei.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że opisywane benefity będą obowiązywać od sezonu 2027/28 - w rankingu UEFA zawsze patrzymy dwa lata naprzód. Na sezon 2026/27 Polska ma już zapewnione dwa miejsca w eliminacjach LM (plus jedno w el. LE i dwa w el. LK), bo w klasyfikacji na koniec poprzedniego sezonu (2024/25) zajęła 15. pozycję. Do obecnego (2025/26) przystąpiła już dwie lokaty wyżej - i tę 13. lokatę trzyma do teraz. Warto jednak mierzyć jak najwyżej. Zerknijmy, co (poza obecnymi korzyściami wynikającymi z 15. pozycji) dają poszczególne miejsca - te w zasięgu naszego kraju.
13. lub 14. - mistrz Polski wchodziłby do gry dopiero w ostatniej, IV rundzie eliminacji LM, a nie w II! Od razu znalazłby się przed bramami elity, a w przypadku niepowodzenia byłby pewny miejsca w fazie ligowej Ligi Europy.
11. lub 12. - to co za 13. lub 14. + dwie drużyny w eliminacjach Ligi Europy (i jedna w el. LK), dodatkowo przywilej gry zwycięzcy Pucharu Polski (lub trzeciej drużyny Ekstraklasy) w IV rundzie el. LE (pewna gra w fazie ligowej Lidze Konferencji).
10. - automatyczny awans mistrza kraju do fazy ligowej Ligi Mistrzów
W tym sezonie o doścignięcie i wyprzedzenie Czechów będzie trudno, ale nie jest to niemożliwe. Trzeba konsekwentnie zbierać punkty i iść naprzód.
Rewanżowe starcie Lecha z Crveną odbędzie się w przyszły wtorek w Belgradzie. Z kolei już w czwartek aż trzy polskie zespoły przystąpią do walki w trzeciej rundzie eliminacji. Legia zagra z AEK-iem Larnaka w kwalifikacjach Ligi Europy, a Jagiellonia z Silkeborgiem i Raków z Maccabi Haifa w el. Ligi Konferencji.