Padł rekord! Historyczny mecz w Ekstraklasie

Dotychczasowy wyczyn pozostawał nietknięty od 2016 roku. Wtedy 41 567 widzów zgromadziło się na stadionie w Poznaniu, aby obejrzeć starcie z Legią Warszawa.

Już od dłuższego czasu zapowiadano jednak, że Ruch ma chrapkę na pobicie rekordu. Chorzowianie chcieli w szczególny sposób uczcić 104. urodziny klubu.

W sobotę rano Ruch ogłosił, że na mecz z Widzewem sprzedano już 49 000 biletów. Finalnie na trybunach Stadionu Śląskiego zasiadło aż 50 087 kibiców.

Warto dodać, że jednocześnie pobito rekord, jeśli chodzi o liczbę fanów drużyny wyjazdowej. Podczas meczu przyjaźni w "Kotle Czarownic" zjawiło się ponad 19 000 kibiców Widzewa.

- Ponad 50 000 osób zasiadło dziś na trybunach Stadionu Śląskiego w trakcie spotkania Ruchu Chorzów z Widzewem Łódź. To rekord frekwencji na meczu Ekstraklasy w XXI wieku. Kibice jednej i drugiej ekipy stworzyli wspaniałą atmosferę. Gratulacje dla nich, jak również dla organizatorów - skomentował Cezary Kulesza.

Ruch nie mógł jednak być zadowolony z przebiegu spotkania. Już w 2. minucie wynik meczu otworzył Luis Silva. Na początku drugiej połowy Jordi Sanchez podwyższył prowadzenie, wykorzystując błąd Dante Stipicy. W 77. minucie bramkę kontaktową zdobył Miłosz Kozak.

Pod koniec drugiej połowy mecz musiał zostać przerwany z powodu dymu wywołanego środkami pirotechnicznymi. Po wznowieniu gry Bartłomiej Pawłowski wykorzystał rzut karny, a wynik meczu ustalił Kozak. Ruch przegrał 2:3 i pozostał na ostatnim miejscu w tabeli.