Pech byłych wiślaków! Demolka w Krakowie [WIDEO]

Stal ruszyła z animuszem, natomiast to Wisła miała pierwszą kapitalną okazję. Duarte obił słupek. Wreszcie w 12. minucie gospodarze się nie pomylili.

Po akcji skrzydłem Dudy piłka trafiła do Baeny. Ten wyłożył do środka, gdzie czekał Mikulec. Płaskim strzałem pokonał on Piekutowskiego po rozpaczliwej interwencji Niepsuja.

W następnym fragmencie goście znów przeważali. Nie zdołali jednak pokonać Brody, chociaż Uryga był nie tak daleko od zdobycia bramki samobójczej.

Szansę miał też Baena. Finalnie w 34. minucie gola samobójczego strzelił Niepsuj. Zupełnie zaskoczył on Piekutowskiego po dośrodkowaniu Dudy adresowanym do Rodado.

Przed przerwą okazje strzeleckie mieli Duda czy Rodado, który huknął w poprzeczkę z rzutu wolnego. Drugą żółtą kartkę otrzymał natomiast Mehremić.

Po wznowieniu o dublet pokusił się Mikulec. Odpowiedział Strózik. Groźnych akcji było jak na lekarstwo. Wisła rozczarowywała mimo gry w przewadze!

"Biała Gwiazda" rozkręciła się w końcówce. W 73. minucie Zwoliński otrzymał górną piłkę po akcji Kissa i Carbo, przyjął piłkę klatką piersiową i przymierzył pod poprzeczkę.

W 81. minucie wiślacy po raz kolejny rozmontowali Stal. Kiss zagrał do Rodado, który wystawił piłkę Alfaro, zaś ten wpakował piłkę do siatki bez najmniejszych problemów.

Ostatni cios ze strony gospodarzy nadszedł w 88. minucie. Po niezłym zagraniu Dudy Kiss ściął do środka i trafił do siatki. Sędzia oszczędził katuszy gościom i nic nie doliczył.

Było więc 5:0. Wisła Kraków jest czwarta w tabeli Betclic 1 Ligi i zagra w play-offach. Stal Stalowa Wola plasuje się na 17. miejscu i jest pewna spadku.