Malutki klub rozwala system. Potęgi na rozkładzie, a to nie koniec

Malutki klub rozwala system. Potęgi na rozkładzie, a to nie koniec
Źródło: X / screen
Co za forma Ahrotecha Tyszkiwka. Ukraiński piątoligowiec położył na łopatki w pucharze kraju już dwie znane marki. I idzie po kolejne.
W pierwszej rundzie Pucharu Polski nie brakowało niespodzianek. Rezerwy LKS-u Goczałkowice-Zdrój pokonały Stal Stalowa Wola. Gryf Słupsk wyrzucił natomiast z rozgrywek Polonię Warszawa.
Dalsza część tekstu pod wideo
To, co w Pucharze Ukrainy wyczynia Ahrotech Tyszkiwka, to jednak jeszcze większa sensacja. Piątoligowiec przeszedł już dwie rundy i niebawem może znaleźć się w połowie drogi do Ligi Europy.
W pierwszej rundzie, rozegranej pod koniec sierpnia, klub pokonał grający w elicie Epicentr Kamieniec Podolski. W podstawowym czasie było 1:1, jednak kopciuszek był lepszy w konkursie rzutów karnych.
W środę ponownie rozprawił się z faworytem. I to w tym samym stylu. Tym razem ograł występujący na zapleczu Czernomorec Odessa. I również był bezbłędny w serii "jedenastek" po remisie 1:1.
W sieci zwrócono nie tylko uwagę na wyniki, lecz także na warunki, w jakich funkcjonuje Ahrotech. Piłkarze musieli przebierać się w sąsiedniej szkole, ponieważ ich stadion nie posiada szatni. W ramach rozgrzewki zbierali natomiast arbuzy na pobliskim polu.
W czwartek Ahrotech poznał oponenta w 1/8 finału. Zawodnicy piątoligowca trafili na jedną ze słabszych ekip. Zagrają z występującym na zapleczu Feniks Mariupol i mają więc spore szanse na ćwierćfinał.
Michał - Boncler
Michał Boncler26 Sep · 12:56
Źródło: X

Przeczytaj również