Pierwsza porażka Romy. Defensywa jak dzieci we mgle [WIDEO]

To nie był porywający mecz. AS Roma przeważała, miała znacznie wyższe posiadanie piłki oraz oddawała więcej strzałów, ale nie potrafiła realnie zagrozić rywalom.

Najlepszą okazję mieli Dybala oraz Mancini. Żaden z nich nie był jednak w stanie oddać groźnego strzału. Argentyńczyk nie trafił w światło bramki, Włocha powstrzymał Israel.

Po zmianie stron gospodarzy wciąż dominowali, ale tylko teoretycznie. Co więcej, Torino zaczęło się odgryzać, a do tego posyłało więcej celnych uderzeń. Przyjezdnym w końcu udało się zaskoczyć Romę.

W 59. minucie Simeone oraz Nogonge stworzyli nieskładną akcję. Piłka nieco się odbijała, krążyła między zawodnikami, ale finalnie Argentyńczyk opanował ją w polu karnym i wspaniale uderzył obok zaspanej obrony rywali.

W dalszej części meczu rzymianie szukali wyrównania, lecz wciąż byli nieprzekonujący. Żaden ze strzałów nie mógł realnie zagrozić Isrealowi. Tym samym AS Roma przegrała 0:1 (0:0), co jest dla niej pierwszą klęską w tym sezonie Serie A.

Dodajmy, że Jan Ziółkowski całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych. W miejsce Hermoso szkoleniowiec wprowadził Zekiego Celika.