Pierwszy gol nowej gwiazdy Arsenalu. A asysta? Palce lizać [WIDEO]

Od pierwszych minut Manchester City nie forsował tempa w spotkaniu z Huddersfield Town. "Obywatele" kontrolowali grę, natomiast nie stwarzali sobie zbyt wielu sytuacji strzeleckich.

Szczęścia szukał młodziutki Mukasa, jednak jego strzał został zablokowany. W końcu w 18. minucie Foden wymienił podania z Mukasą, po czym huknął nie do obrony zza pola karnego.

Po przerwie Nicholls interweniował po uderzeniu O'Reilly'ego. Jego czujność przetestowali również Mukasa i Bobb. W 74. minucie wynik po podaniu Fodena efektownie podwyższył Savinho.

W końcówce do kontaktu nieomal doprowadził Ashia. Trafił jednak zaledwie w słupek. W odpowiedzi próbował też Heskey. Więcej bramek jednak nie padło. Manchester City wygrał tym samym 2:0.

Arsenal wyszedł na prowadzenie z Port Vale w pierwszej akcji meczu. W ósmej minucie Lewis-Skelly zagrał do Eze, a ten dopadł do piłki i wykończył akcję płaskim strzałem.

Przed przerwą Eze mógł pokusić się o dublet, natomiast Gauci stał na posterunku. Po wznowieniu Headley niebezpiecznie zaatakował Sakę, jednak nie został za to napomniany przez sędziego.

W 86. minucie losy starcia były już przesądzone. Saliba posłał przeszywające podanie w kierunku Trossarda. Ten dopadł do futbolówki, opanował ją, ściął do środka i sam dołożył gola.

"Kanonierzy" nie wypuścili już prowadzenia. W ostatnich minutach kontrolowali grę, szczęścia szukał jeszcze Nwaneri. Więcej bramek jednak nie padło. Wobec tego Arsenal wygrał 2:0.