Piłkarka grzmi po blamażu kobiecej kadry z 15-latkami. Co za słowa

W środę rozpoczną się mistrzostwa Europy w piłce nożnej kobiet. W drugim meczu gospodynie turnieju, Szwajcarki, zmierzą się z reprezentacją Norwegii.

Na niedługo przed startem zmagań szwajcarska kadra rozegrała kilka sparingów. Jeden z nich zyskał olbrzymi rozgłos w przestrzeni medialnej.

Mowa o meczu towarzyskim drużyny prowadzonej przez Pię Sundhage z 15-letnimi zawodnikami młodzieżowego zespołu FC Luzern.

Podczas rywalizacji ekipy rozegrały trzy tercje po 30 minut. Kobieca kadra "Rossocrociati" przegrała wynikiem 1:7, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.

Kilka dni po blamażu Szwajcarek głos zabrała była reprezentantka Turcji i obecna zawodniczka Viktorii Berlin, Aylin Yaren. 35-latka przemówiła w nagraniu na Instagramie.

- Takie mecze nie powinny mieć miejsca. Grałam wiele razy przeciwko chłopcom. Oni mają więcej masy mięśniowej, są szybsi, silniejsi. Często 15-letni chłopak jest fizycznie od nas lepszy. To bardzo demotywujące. (…) Mężczyźni są od nas fizycznie silniejsi, to fakt. Wystarczy, że kopną piłkę i są z przodu. Gdy wejdą ciałem, jesteśmy bez szans. Taki test nie pokazuje naszej jakości, tylko różnicę w warunkach. Wynik 1:7 nic nie mówi o poziomie Szwajcarek, a bardzo wiele o tym, jak w sporcie ocenia się wyniki. Chłopak z akademii ma dziś lepszą bazę fizyczną, bo kobiety w piłce rozwijane są później i mniej intensywnie. To nie kwestia wysiłku - mówiła Yaren.

Po porażce z juniorami FC Luzern drużyna Sundhage wygrała sparing z kobiecą reprezentacją Czech. Rywalizacja zakończyła się wynikiem 4:1.