Piłkarz Lecha w ogniu krytyki. "W takiej dyspozycji nikt go nie kupi"
Michał Gurgul słabo zaprezentował się w ostatnim meczu Lecha Poznań z Lechią Gdańsk. Na łamach Przeglądu Sportowego Onet nad dyspozycją piłkarza pochylił się Kamil Kosowski.
19-latek z dobrej strony pokazał się w poprzednim sezonie. Dostał nawet powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski, choć nie doczekał się oficjalnego debiutu. Teraz mocno obniżył loty.
- Fatalnie wszedł w nowy sezon Michał Gurgul, który przecież też jest brany pod uwagę jako piłkarz, który w najbliższych oknach transferowych może wyjechać na Zachód. W takiej dyspozycji nikt go nie kupi - stwierdził Kamil Kosowski.
- Nie znam osobiście Gurgula, nie wiem, jakim jest człowiekiem, jaki ma charakter, ale na ten moment przyjście Joao Moutinho nie zmotywowało 19-latka, a może nawet dołożyło mu więcej presji - ocenił.
Były reprezentant Polski na łamach Przeglądu Sportowego Onet wyraził opinię, że Gurgul wkrótce może trafić na ławkę rezerwowych. Jednocześnie nie będzie oznaczać to definitywnego skreślenia piłkarza.
- To młody piłkarz, musi najprawdopodobniej popracować nad sferą mentalną. Mimo że konkurencja w dużych klubach to coś normalnego, czasami przytłacza młodych piłkarzy. Nie wiem, czy nie doświadcza tego właśnie Gurgul. To jest młody zawodnik i błędy będzie popełniał, ale tak wyraźne mogą zmusić Frederiksena do zmian i odstawienia 19-latka na ławkę rezerwowych - przyznał.
- Pamiętajmy jednak o tym, że Gurgul ma dopiero 19 lat, od 11. roku życia jest piłkarzem Lecha, gra na pozycji, która w reprezentacji Polski jest bardzo trudna do obsadzenia (lewa obrona). "Kolejorz" na pewno będzie chciał w przyszłości na nim zarobić, dlatego trudno sobie wyobrazić, że Frederiksen od razu go skreśli. Meczów będzie sporo, a Gurgul jeszcze pogra w tym sezonie - zakończył.