Piłkarz Legii reaguje na głośne oskarżenia. Padła jasna deklaracja [NASZ NEWS]
Jan Ziółkowski zabrał głos ws. doniesień, jakoby miał odmówić powołania na EURO U-21, bo wymagał gwarancji gry w podstawowym składzie. - To nieprawda - mówi nam Ziółkowski.
20-letni obrońca Legii Warszawa w sezonie 2024/2025 pokazał się z bardzo dobrej strony. Brak powołania piłkarza do młodzieżówki był dla wielu sporym zaskoczeniem.
Według medialnych doniesień piłkarz chciał mieć pewność od selekcjonera Majewskiego, że będzie występował w podstawowym składzie (więcej TUTAJ). Teraz zawodnik sam zabierał głos w tej sprawie:
- To nieprawda, nigdy nie postawiłem żadnego warunku selekcjonerowi. Zawsze będę gotowy, żeby zagrać dla reprezentacji. Jesteśmy w stałym kontakcie z trenerem Majewskim odnośnie kolejnych zgrupowań - mówi nam Ziółkowski.
Obrońca i jego otoczenie byli bardzo zaskoczeni takimi doniesieniami. Zwłaszcza, że selekcjoner jasno wytłumaczył brak jego powołania na łamach TVP Sport:
- Oczywiście, [Jan Ziółkowski] był rozważany i obserwowany od dłuższego czasu, tak jak inny Jan – Faberski. Był bliski powołania. Nie był jednak u nas na żadnym zgrupowaniu. Ostatnio gra w pierwszym składzie Legii, ma spory potencjał. Postawiliśmy na Bartka Smolarczyka, który dobrze wypadł przeciwko Danii i Ukrainie - mówił przed turniejem Majewski.
Ziółkowski przekonuje, że gdyby dostał powołanie na EURO U-21 w ogóle by się nie zastanawiał. Przyjąłby zaproszenie i walczył o miejsce w składzie. Dziś wygląda to więc na szukanie winnych po fatalnym turnieju. Ale nie tam, gdzie trzeba?