Piłkarz Rakowa rozjuszył kibiców. Tak cieszył się z bramki [WIDEO]

Zawodnicy Rakowa Częstochowa finalizują przygotowania do nowego sezonu Ekstraklasy. W ostatnich dniach podopieczni Marka Papszuna ogrywali Lommel SK (2:0) oraz remisowali z Clubem Brugge (1:1).

W sobotę były mistrz Polski stanął natomiast na drodze Anderlechtu. Początek tego pojedynku należał jednak do zespołu z Brukseli. Na listę strzelców wpisywali się Kasper Dolberg, a także Moussa N’Diaye.

Na kwadrans przed końcem pojedynku za odrabianie strat zabrał się Raków. Najpierw piłkę w siatce umieścił Leonardo Rocha. Już w doliczonym czasie gry remis (2:2) zapewnił natomiast Jakub Myszor.

23-letni piłkarz Rakowa świetnie odnalazł się w polu karnym i strzałem głową pokonał bramkarza. Tuż po wpisaniu się na listę strzelców ruszył on w kierunku linii bocznej, gdzie zaczął celebrować trafienie.

Pomocnik wykonał cieszynkę imitującą uciszanie kibiców. Zachowanie gracza rozjuszyło fanów, którzy mieli wątpliwości, czy reakcja Myszora była adekwatna do sytuacji. Raków wyszarpał bowiem remis w sparingu kończącym przygotowania "Medalików" do nowych rozgrywek.

Jakub Myszor występuje w Rakowie od stycznia 2024 roku. Wcześniej był on graczem Cracovii. Ostatni sezon spędził zaś w Ruchu Chorzów. Na przestrzeni całych rozgrywek uzbierał dwie bramki i asystę.