Piłkarz Realu jednak stanie przed sądem. Nagły zwrot akcji
Zwrot w sprawie Raula Asencio. Zawodnik Realu Madryt jednak stanie przed sądem po oskarżeniu o udostępnianie treści pornograficznych z udziałem nieletnich.
W ostatnich miesiącach Raul Asencio zaczął odgrywać coraz większą rolę w Realu Madryt. Pomimo sukcesów na boisku 22-letni Hiszpan zaczął mieć jednak ogromne problemy poza nim.
Niedawno został postawiony w stan oskarżenia w związku z zarzutami dotyczącymi nagrywania oraz rozpowszechniania treści pornograficznych. Poszło o materiały z udziałem nieletnich.
Koledzy Asencio z młodzieżówki, Ferran Ruiz, Andres Garcia oraz Juan Rodriguez, mieli nagrywać kontakty seksualne z 16- i 18-latką bez zgody dziewcząt. Asencio rzekomo dostał nagranie i przesłał je dalej.
Sprawa trafiła do sądu. Piłkarz wydał w social mediach specjalne oświadczenie. Stwierdził, że jest niewinny, a jego udział ograniczał się do chwilowego udostępnienia niektórych obrazów.
Prokuratura miała zabiegać o karę czterech lat więzienia. Później ogłoszono, że bada ona status prawny gracza i może ograniczyć jego odpowiedzialność karną. Jego prawnik zawarł bowiem ugodę z ofiarami.
Najnowsze wieści w sprawie w czwartek przedstawiło El Pais. Dziennik poinformował, że w czwartek sąd w San Bartolome de Tirajana na Gran Canarii zdecydował jednak wszcząć proces zarówno przeciwko Ruizowi, Garcii oraz Rodriguezowi, jak i Asencio.
Teraz prokuratura wnioskuje o dwa i pół roku pozbawienia wolności dla Asencio, a cztery lata i siedem miesięcy więzienia dla pozostałych graczy. Mieliby oni otrzymać zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych i zostać zobowiązani do zapłacenia każdej po 25 tysięcy euro.
Zażądano również wpłacenia kaucji. Za gracza Realu Madryt 15 tysięcy euro, za to za Ruiza, Garcię i Rodrigueza - po 20 tysięcy euro. Sprawa ma wyjaśnić się w najbliższych miesiącach.