Piłkarz Realu Madryt z mocnym apelem do władz piłkarskich. "Naprawdę musimy coś z tym zrobić"

O tym, że piłkarze na najwyższym poziomie zmagają się z przeciążeniem wynikającym ze zbyt dużej liczby meczów do rozegrania, mówił niedawno m.in. Raphael Varane. Obrońca Manchesteru United nie przebierał w słowach.

- Trenerzy i piłkarze od wielu lat dzielą się swoimi obawami, że jest zbyt wiele meczów, a terminarz jest przepełniony, co jest niebezpieczne dla zdrowia fizycznego i psychicznego zawodników. (...) Mimo tych uwag usłyszeliśmy zalecenia na nowy sezon: dłuższe mecze, większa intensywność, mniejsze emocje, które mogą okazywać gracze. Chcemy być w dobrej formie, by dawać z siebie wszystko. Dlaczego nasze opinie nie są wysłuchiwane? (...) Czuję, że wprowadzane zmiany szkodzą naszej grze - irytował się z uwagi na zmiany w regulaminie Premier League, wydłużające czas gry.

Teraz w podobne tony uderzył rodak Varane'a, Aurelien Tchouameni. Pomocnik Realu Madryt zwrócił uwagę, że gry jest po prostu za dużo, a nie wszystkie rozgrywki są istotne.

- Gramy po 70-80 meczów na sezon. Jeśli chcielibyśmy grać do 38. czy 39. roku życia, to byłoby trudne dla naszego ciała [zdrowia]. Mamy wiele różnych rozgrywek, nie wszystkie z nich są naprawdę ważne - zauważył.

Zdaniem Tchouameniego piłkarze powinni się zjednoczyć w walce z napiętym terminarzem.

- Naprawdę musimy coś z tym zrobić. Zebrać się i przedstawić wspólny głos, bo indywidualnie nikt nas nie usłyszy. Piłkarzy nie pyta się o opinie - przekazał.