Piłkarz Szachtara przeprasza kibiców Legii. Wcześniej nazwał ich bydłem

Na trybunach stadionu w Krakowie pojawiła się spora grupa kibiców Legii. Wykrzykiwali oni wulgarne hasła pod adresem Szachtara i naszych wschodnich sąsiadów.

W pomeczowym wywiadzie w ostrych słowach skomentował to bramkarz drużyny z Doniecka, Kirił Fesiun. Nie gryzł się on w język przed telewizyjnymi kamerami.

- Zobaczyłem ich jakoś w 40. minucie. Coś słyszałem. No... jak bydło, szczerze mówiąc - wypalił 23-latek. Jego słowa odbiły się szerokim echem w naszym kraju.

Teraz Fesiun postanowił przeprosić kibiców Legii. Uznał, że przesadził w swojej wypowiedzi. Tłumaczył się emocjami po golu straconym w samej końcówce.

- To był mój debiut w europejskich pucharach w barwach Szachtara. Po stracie gola w ostatniej minucie emocje wzięły górę i wpłynęły na mój komentarz - powiedział Fesiun.

- Przyznaję, że mój komentarz – kiedy użyłem obraźliwego określenia wobec kibiców Legii – był błędem. Szczerze żałuję tego, co powiedziałem, szanuję wszystkich kibiców i wierzę, że piłka nożna powinna łączyć, a nie dzielić ludzi - podsumował.