Piłkarz utknął w karetce. Kuriozum podczas ligowego starcia

Mecz Olympiakosu Nikozja przeciwko Chlorace (1:1)został przerwany w 14. minucie. Wszystko ze względu na poważny uraz zawodnika tej drugiej drużyny, Joao Mario.

32-letni napastnik musiał zostać zabrany przez karetkę. Problem w tym, że przez długi czas nie można było go przewieźć do szpitala. Wszystko ze względu na regulamin rozgrywek.

W cypryjskiej ekstraklasie obowiązuje zasada, że mecz nie może być kontynuowany bez co najmniej jednej karetki na miejscu. Z tego względu, zanim piłkarz został przetransportowany na oddział przez inny pojazd, zdążyło minąć więcej czasu, niż powinno.

Po kilku minutach spotkanie wznowiono. Zakończyło się ono remisem 1:1. O samej sytuacji z karetką zrobiło się jednak dość głośno w mediach.

To nie pierwszy raz w ostatnich tygodniach, kiedy w cypryjskiej piłce klubowej mamy do czynienia z tego rodzaju absurdem. Mecz drugiej ligi między Doxą a Achyronas/Onisilos miał odbyć się w weekend, lecz został przełożony na wtorek, gdyż na miejscu nie pojawił się żaden lekarz.