Piłkarze Juventusu mieli dość. Tudor zdradził, co działo się w meczu z Realem

Juventus przegrał z Realem 0:1. Włochów trzymał w grze świetnie broniący Michele Di Gregorio. Na jego poziomie nie zagrali napastnicy, którzy - zwłaszcza w drugiej połowie - stwarzali nikłe zagrożenie dla bramki "Królewskich".

Jednym z powodów ofensywnej niemocy Juventusu mogło być wyczerpanie piłkarzy, którzy odczuli upał panujący w Miami. W czasie rozgrywania meczu było 31 stopni Celsjusza.

- Warunki były naprawdę trudne. Dziesięciu piłkarzy poprosiło mnie o zmianę. Byli naprawdę zmęczeni - powiedział Tudor.

- Złożyło się na to wiele czynników. To koniec długiego sezonu, a na zawodnikach ciążyło dużo stresu. To odbiera energię. W dodatku warunki, w których graliśmy były bardzo trudne. Wilgotność, no i ta temperatura, która jeszcze pogorszyła sytuację - dodał Chorwat.

Nie brakuje opinii, że uczestnicy KMŚ odczują trudy tego turnieju dopiero w przyszłym sezonie. Przerwa w rozgrywkach będzie dla nich bardzo krótka. Tudor uważa, że jego piłkarze zdążą wypocząć.

- Mamy teraz trzy tygodnie przerwy, więc nie sądzę, by KMŚ miały na nas negatywny wpływ w przyszłym sezonie - uciął trener Juventusu.