Piłkarze Realu dostaną premię za wygraną z FC Barceloną? Dudek ujawnił kulisy funkcjonowania "Królewskich"

Długo wydawało się, że Barcelona ma mecz pod kontrolą. Mistrzowie Hiszpanii szybko objęli prowadzenie, ale później nie potrafili pójść za ciosem. W drugiej połowie szalę zwycięstwa na korzyść Realu dwoma golami przechylił Jude Bellingham.

- Błędem Barcelony było to, że nie wykorzystała swojej szansy, tej niepewności Realu. Byli zadowoleni z tego 1:0, trzymali piłkę, ale według mnie byli za spokojni, za mało pazerni. Owszem mogli strzelić drugą bramkę, jednak dobrze bronił Kepa - komentował Dudek w portalu "WP Sportowe Fakty".

Z oczywistych względów po El Clasico mówi się o Bellinghamie, ale były bramkarz reprezentacji Polski wskazał innego bohatera Realu.

- Koniecznie trzeba pochwalić Ancelottiego. To trener odmienił zmianami ten zespół - uważa Dudek.

Zwycięstwo Realu z Barceloną ma wielkie znaczenie nie tylko dla układu tabeli, ale także ze względu na prestiż. 50-latek wyjaśnił, że dla piłkarzy "Królewskich" nie wiąże się za to z dodatkowymi pieniędzmi.

- Nie, nie ma czegoś takiego. Real nie płaci za pojedyncze wygrane, nawet nad Barceloną. No chyba, ze akurat pokonuje ją w finale jakichś rozgrywek. W Realu są cztery rodzaje premii, takie pakiety. Za wygranie Ligi Mistrzów, ligi hiszpańskiej, Pucharu Króla i Superpucharu. Oczywiście, im więcej tych triumfów, tym pieniądze większe. Na końcu bywa to ogromny bonus. Ale za efekt końcowy, a nie jeden mecz. Nigdy więc nie mieliśmy specjalnej premii za wygranie z Barceloną - wyjaśnił były bramkarz.