"Piłkarze układają skład, a trener był na dokładkę". Były reprezentant Polski ostro o sytuacji w kadrze

"Piłkarze układają skład, a trener był na dokładkę". Były reprezentant Polski ostro o sytuacji w kadrze
Pawel Andrachiewicz / PressFocus
Czesław Michniewicz od stycznia nie będzie już trenerem reprezentacji Polski. Były piłkarz kadry, Henryk Wawrowski, uważa, że szkoleniowiec nie miał za wiele do powiedzenia przy ustalaniu składu. Rozmawiał na ten temat z katowickim "Sportem".
W mediach pojawia się ostatnio sporo głosów na temat tego, iż piłkarze reprezentacji Polski mają za duży wpływ na decyzje trenerów. Mówili o tym Zbigniew Boniek, Mateusz Borek (więcej TUTAJ), a teraz podobną opinię wyraził były reprezentant Polski, Henryk Wawrowski.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Szczerze mówiąc, to mam mieszane uczucia, bo co by nie powiedzieć o tym szkoleniowcu, to swoje cele czy swój cel osiągnął, choć jasne, zawsze może być lepiej. Przez tyle lat graliśmy na mistrzostwach i nie wychodziło, nie wychodziliśmy z grupy, teraz w Katarze się udało, a mimo to traci pracę - powiedział.
- Jego największym problemem było to, że nie panował w tej reprezentacji, w tej drużynie, w której najwięcej do powiedzenia ma Lewandowski ze spółką i to oni układają skład, a trener jest tam czy był na dokładkę. To moje odczucia, to moja obserwacja. Chyba nie miał wiele do powiedzenia przy ustalaniu składu, a jeżeli tak, to brał Lewandowskiego, Glika, Szczęsnego i Krychowiaka i oni decydowali - stwierdził.
Wawrowski w rozmowie z katowickim "Sportem" wypowiedział się też na temat tego, kto powinien objąć schedę po Michniewiczu. Uważa, że Cezary Kulesza powinien zatrudnić polskiego szkoleniowca.
- Wiadomo, zawsze jest możliwość zmiany na stanowisku trenera. Pytanie tylko na kogo? Ja zawsze będę twierdził i mówił, że powinien to być polski szkoleniowiec, ale który powinien sobie dobrać taki sztab ludzi, którzy są z nim, a nie przeciwko niemu - ocenił.
- Nie powinno się iść w tym kierunku, że jest ktoś z Zachodu i bierze swoich ludzi, biorąc za wszystko duże pieniądze. Ja przy tej okazji jeszcze raz zapytam: po co nam te wszystkie szkoły trenerskie? Przecież ci co je pokończyli, to nie pracują nawet w klubach ligowych, gdzie trenerami też jest wielu „obcokrajowców – jeleni”. No ale jeżeli PZPN jest bogaty, to może dawać dużo pieniędzy na zatrudnienie jakiegoś kolejnego zagranicznego szkoleniowca - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik23 Dec 2022 · 11:48
Źródło: Sport

Przeczytaj również