Piotr Zieliński zapytany o pozycję na boisku. Powiedział, gdzie chciałby grać. "Tam czuję się najlepiej"

Po spotkaniu z Ukrainą w mediach po raz kolejny nie brakuje krytyki pod adresem Piotra Zielińskiego. Pomocnik Napoli zaliczył co prawda asystę przy golu Krzysztofa Piątka, ale w pierwszej połowie nie prezentował się najlepiej. W rozmowie z "TVP Sport" przyznał, gdzie chciałby występować w kadrze, choć jednocześnie podkreślił, że dostosuje się do decyzji trenera.
Piotr Zieliński wciąż nie doszedł do końca do siebie po przejściu koronawirusa. Z tego względu w Chorzowie zagrał jedynie przez 45 minut, choć sam podkreślał, że mógł przebywać na boisku nieco dłużej. Jerzy Brzęczek nie chciał jednak podejmować zbędnego ryzyka.
- Na pewno nie było łatwo, ale z meczu na mecz czuję się coraz lepiej. Dzisiaj dostałem okazję zagrania od pierwszej minuty. Uważam, że to wszystko dobrze wyglądało. Fizycznie czuję się dobrze. Nie chcieliśmy z trenerem ryzykować większej liczby minut, więc cieszę się z tych 45 minut i z powrotu do reprezentacji. Ja byłem jeszcze gotowy zagrać 10 czy 15 minut więcej, ale rozumiem i szanuję decyzję trenera. Myślę, że dobrze postąpił - powiedział.
Od dawna toczy się dyskusja na temat tego, na jakiej pozycji powinien występować w kadrze pomocnik Napoli. On sam nie zamierza narzekać na to, gdzie ustawia go Jerzy Brzęczek. Jednocześnie przyznał jednak, w jakiej roli sam widziałby siebie w drużynie.
- Od tego jest trener, by decydować, gdzie wystawiać Piotra Zielińskiego czy może kogoś innego, bo mamy wielu bardzo dobrych zawodników. Wcześniejsze zgrupowania to pokazały, że kadra jest duża i tych zawodników jest bardzo dużo, którzy chcą grać od pierwszej minuty. Trzeba z meczu na mecz potwierdzać swoją wartość. Gdzie mnie trener wystawi, tam zawsze dam z siebie wszystko. Dzisiaj był to bok pomocy – rzadko tam gram, ale było okej - przyznał.
- Gdyby Piotr Zieliński był trenerem, to ustawiłby siebie na pozycji środkowego pomocnika, tego pół-lewego. Tam się czuję najlepiej. W każdym miejscu daję z siebie wszystko, ale tam czuję się komfortowo - zakończył.
Te słowa nie wszystkim przypadły do gustu. Piłkarza skrytykował za nie dyrektor "TVP Sport", Marek Szkolnikowski, który odniósł się do wypowiedzi pomocnika na Twitterze.
- Zieliński to fajny chłopak, bardzo fajny i świetnie gra w klubie, ale nie ma mentalności lidera. Przed chwilą powiedział, że zagra tam gdzie trener chce i że rywalizacja w kadrze jest ogromna. On jakby dostał propozycję z Barcelony uznałby, że są lepsi i w sumie to nie da rady - stwierdził.