Pirlo odpowiedział krytykom. "Nie powinno się zwracać uwagi na ludzi, którzy chowają się za klawiaturą"
Andrea Pirlo przeżywa ciężki okres jako trener Juventusu. Sezon wkracza w decydującą fazę, a "Stara Dama" zajmuje dopiero czwarte miejsce w lidze.
Wszystko wskazuje na to, że po dziewięciu latach "Bianconeri" będą musieli ustąpić z mistrzowskiego tronu. Hegemonię turyńczyków prawdopodobnie przerwie Inter.
Przeciętne wyniki "Juve" nie mogły zadowolić fanów. W ostatnich tygodniach Pirlo oraz jego syn padli ofiarą wielu negatywnych komentarzy, które umieszczono w Internecie.
- Jestem w tym środowisku od wielu lat. Wiem, co znaczy być osobą publiczną. Chcę tylko przeprosić syna, który nie ma z tym wszystkim nic wspólnego. Ale nie powinno się zwracać uwagi na ludzi, którzy chowają się za klawiaturą - stwierdził Pirlo na konferencji prasowej przed meczem z Udinese.
Juventus rozegra jeszcze pięć spotkań w tym sezonie Serie A. Kluczowym momentem może być mecz z Milanem, który odbędzie się w następnej kolejce.
- Nie będziemy kalkulować z Udinese, myśląc o Milanie. Skupiamy się tylko na teraźniejszości i jutrzejszym meczu. Udinese to wymagający rywal - przyznał szkoleniowiec "Juve".
- Przed nami bardzo ważny okres. Mamy do zdobycia 15 punktów oraz finał Pucharu Włoch. Wszystkie mecze będą niezwykle ważne. Na razie koncentrujemy się na najbliższym przeciwniku - dodał 41-latek.