Piszczek wspomina najbardziej emocjonalny moment w Borussii. "Zatrzymałem się na środku boiska i płakałem"

Łukasz Piszczek opowiedział o najbardziej emocjonalnym dla siebie momencie w Borussii Dortmund. - Zatrzymałem się na środku boiska i płakałem - powiedział były reprezentant Polski.
Piszczka śmiało można nazwać jedną z legend Borussii. Polak grał w Dortmundzie w latach 2010-2021. W tym okresie zaliczył w barwach Borussii 382 mecze. Zdobył dwa mistrzostwa i trzy Puchary Niemiec.
- Każdy tytuł był dla mnie emocjonalny i ważny. To, co zapamiętam na zawsze, to zwycięstwo z Lipskiem w Pucharze Niemiec - przyznał Piszczek.
Zdobycie tego trofeum ukoronowało piękną karierę Polaka w Borussii. Jego drużyna wygrała 4:1.
- To nie był dla mnie łatwy sezon. Nie grałem dużo, bo trener wierzył w innych. W pięciu ostatnich kolejkach Bundesligi i Pucharze Niemiec naprawdę chciałem pokazać, że mam duże umiejętności i mogę pomóc drużynie - powiedział Piszczek.
- Kiedy Erling Haaland strzelił czwartego gola, to wszyscy pobiegli do niego. Ja zatrzymałem się na środku boiska i płakałem. Nie wiem dlaczego. Wtedy zdałem sobie sprawę, że naprawdę zdobędziemy Puchar Niemiec. To były czyste emocje. Dla mnie to było idealne pożegnanie z Borussią - podsumował były reprezentant Polski.
Piszczek zakończył profesjonalną karierę, ale wciąż gra jeszcze w piłkę. Występuje w trzecioligowym klubie LKS Goczałkowice-Zdrój, którego jest wychowankiem.