Podsumował dramat Modera. "Dwa lata to zdecydowanie za dużo"

Bieżący sezon nie mógł rozpocząć się gorzej dla Jakuba Modera. Poważne problemy z plecami sprawiły, że pomocnik nie rozegrał ani jednego spotkania. W sobotę fatalne wieści przekazał Robin van Persie.

Jak ujawnił trener Feyenoordu Rotterdam, reprezentant Polski musiał poddać się operacji. Jego powrót na boisko nastąpi za kilka miesięcy.

W programie na kanale Meczyki do sytuacji Modera odniósł się Mateusz Święcicki. Komentator stacji Eleven Sports wprost określił ją dramatem. Nie ma wątpliwości, że kolejne urazy znacząco spowolniły karierę pomocnika. Kadra traci natomiast bardzo pewny punkt w środku pola.

- Dramat. Dla piłkarza, który w przyszłym roku skończy 27 lat, dwa lata bez gry to zdecydowanie za dużo. Te kontuzje ostudziły trochę nasze marzenia o posiadaniu piłkarza o takim nowoczesnym profilu jak Moder, jeśli chodzi o kwestie warunków fizycznych i wytrzymywania tempa, co pokazywał w Premier League - powiedział Święcicki.

Komentator porównał sytuację Modera do problemów Arkadiusza Milika. Poważne kłopoty zdrowotne sprawiły, że jego kariera znalazła się na zakręcie. Na ten moment nie wiadomo, kiedy piłkarz wróci do gry

- Drugim casusem jest Arkadiusz Milik, który jest poza grą od sparingowego meczu z Ukrainą w 2024 roku. Jego sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna - to seria przeciągających się urazów. A zarówno on, jak i Moder to zawodnicy unikalni, biorąc pod uwagę umiejętności i to, że na ich pozycji nie ma wielkiej konkurencji w reprezentacji Polski. Gdyby obaj byli zdrowi, to byliby podstawowymi piłkarzami kadry - dodał.

Już w listopadzie reprezentacja Polski rozegra ostatnie mecze w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata. Rywalami będą Malta oraz Holandia.