Pokaz siły Liverpoolu! Dziewięć goli "The Reds", wyrównany rekord Premier League [WIDEO]

"The Reds" szukali dziś pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. W poprzednich meczach podopieczni Juergena Kloppa zremisowali z Fulham i Crystal Palace oraz ponieśli porażkę w rywalizacji z Manchesterem United.

Dziś Liverpool błyskawicznie ruszył do ataku. Już w 3. minucie Luis Diaz otworzył wynik meczu, wykorzystując asystę Roberto Firmino.

W 7. minucie było już 2:0 dla Liverpoolu. Tym razem precyzyjnym strzałem zza pola karnego popisał się Harvey Elliott. Kluczowe podanie w całej akcji znów zaliczył Firmino.

Liverpool nie zamierzał się zatrzymywać. Kolejne okazje na zdobycie bramki mieli Diaz i Mohamed Salah. W 29. minucie na listę strzelców wpisał się Trent Alexander-Arnold. Prawy obrońca podłączył się do ataku, po czym pięknym strzałem z dystansu trafił na 3:0. Trzeci raz w tym meczu asystował Firmino.

Defensywa Bournemouth kompletnie nie radziła sobie z kolejnymi szarżami gospodarzy z Anfield. W 31. minucie Firmino do trzech asyst dołożył jeszcze bramkę. Tuż przed przerwą Virgil van Dijk wykorzystał dogranie Andrew Robertsona, dzięki czemu Liverpool po pierwszej połowie prowadził 5:0.

Tuż po przerwie "Wisienki" przegrywały już różnicą sześciu trafień. Samobójczego gola strzelił Chris Mepham. W 63. minucie dublet skompletował Firmino. Na 8:0 trafił jeszcze Fabio Carvalho, dla którego było to pierwsze ligowe trafienie w barwach "The Reds".

Piłkarze "Wisienek" marzyli już o zejściu do szatni, ale niestety musieli grać dalej. W 85. minucie dziewiątą bramkę dla gospodarzy zdobył Luis Diaz.

Liverpool wyrównał rekord pod względem najwyższego zwycięstwa w historii Premier League. "The Reds" w ostatnich minutach atakowali bramkę Bournemouth, jednak nie udało im się doprowadzić do dwucyfrowego wyniku.