Polak zatrzymał Kane'a. Dwa gole w doliczonym czasie

Bayern podszedł do sobotniej rywalizacji po pierwszej porażce w tym sezonie. W środku tygodnia podopieczni Vincenta Kompany'ego przegrali z Arsenalem 1:3 w Lidze Mistrzów.

"Die Roten" źle rozpoczęli spotkanie z St. Pauli. W 6. minucie Andreas Hountondji sprytnie wygrał walkę o piłkę z Kimem, po czym płaskim strzałem zaskoczył Manuela Neuera.

Hountondji strzelił gola, ale już w 18. minucie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Zawodnika z Beninu zmienił Danel Sinani. Lennart Karl mógł doprowadzić do remisu, ale przymierzył jedynie w słupek. Po chwili Harry Kane oddal niecelny strzał. W 35. minucie obramowanie bramki St. Pauli obił Tom Bischof.

Ekipa Kompany'ego tuż przed przerwą wyrównała wynik. Gola do szatni strzelił Raphael Guerreiro, któremu asystował Luis Diaz. Do przerwy było 1:1. Na drugą połowę nie wyszedł Konrad Laimer, którego zmienił Michael Olise. Trener Bayernu ewidentnie chciał zwiększyć potencjał ofensywny.

Monachijczycy mieli znacznie wyższe posiadanie piłki, ale nie przekładało się to na sporą liczbę dogodnych okazji. Goście z Hamburga umiejętnie się bronili. W 65. minucie z ławki podnieśli się jeszcze Serge Gnabry i Josip Stanisić.

W 81. minucie słupek uratował St. Pauli po próbie Kane'a. Po chwili Gnabry huknął nad poprzeczką. W 90. minucie St. Pauli wyszło z groźną kontrą. Oppie zakończył akcję bardzo nieudanym strzałem.

W 97. minucie Jackson ustalił jeszcze wynik. Bayern wygrał 3:1 i pozostaje liderem Bundesligi, mając osiem punktów przewagi nad RB Lipsk. St. Pauli zajmuje 16. lokatę.