Polka po podpisaniu umowy z Bayernem Monachium: Wciąż pozostaję w lekkim szoku

Weronika Zawistowska do tej pory broniła barw Czarnych Sosnowiec. Teraz w jej karierze otworzył się nowy rozdział. Wczoraj podpisała trzyletnią umowę z Bayernem Monachium.

- Wciąż pozostaję w lekkim szoku i w dalszym ciągu w pełni nie dowierzam w to, co się w ostatnich dniach wydarzyło. Jestem jednak bardzo szczęśliwa i niezmiernie cieszę się, że udało mi się podpisać kontrakt z tak wielkim klubem. Z pewnością jednak upłynie jeszcze nieco czasu nim oswoję się z tą myślą - oznajmiła w rozmowie z "Super Expressem".

Zawistowska na debiut w Bayernie będzie musiała poczekać. W kolejnym sezonie ma zostać wypożyczona do innej drużyny.

- Wychodzę jednak z założenia, że kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Jestem już po rozmowach z zarządem Bayernu i wspólnie ustaliliśmy, że pierwszy rok spędzę na wypożyczeniu w innym klubie Bundesligi. Dzięki temu będę mogła poczuć klimat ligi niemieckiej, jednocześnie rozwijając swoje umiejętności poprzez regularną grę - dodała.

Czołową postacią męskiej drużyny Bayernu jest Robert Lewandowski. Jak się okazuje, napastnik nie miał żadnego wpływu na decyzję Zawistowskiej o transferze.

- Na pewno jest to miły dodatek. Bayern kobiecy, podobnie jak męski, jest jednym z najlepszych klubów na świecie i myślę, że każda piłkarka chciałaby w nim zagrać - zakończyła.