Polska piłkarka gra dla rosyjskiego klubu i promuje jego mecze. Wiadomo, czy będzie powoływana do kadry

Grzywińska zawodniczką rosyjskiego klubu jest od lutego 2021 roku. Podpisała wówczas kontrakt z Zenitem i stała się pierwszą Polką w tamtejszej lidze.

Gdy na początku tego roku Rosja zaatakowała Ukrainę, wielu sportowców zaczęło opuszczać kraj agresora. Zrobili to m.in. w różnym czasie polscy piłkarze - Grzegorz Krychowiak, Rafał Augustyniak i Sebastian Szymański.

W Rosji pozostał z kolei Maciej Rybus, który zamienił Lokomotiw Moskwa na Spartak. Decyzja ta sprawiła, że 33-latek nie może liczyć dziś na powołania do reprezentacji Polski.

Podobny los spotka zapewne Grzywińską, która wciąż reprezentuje Zenit i ostatnio znalazła się nawet na plakacie promującym mecz z Rostowem.

W czerwcu selekcjonerka reprezentacji kobiet, Nina Patalon, mówiła tak w rozmowie z “TVP Sport” tak:

- Trzeba mieć na uwadze, że w piłce kobiecej pewne rzeczy wyglądają nieco inaczej niż w męskiej. Rozwiązanie kontraktu jest trudniejsze.

Teraz o sytuację Grzywińskiej została natomiast zapytana rzeczniczka reprezentacji, Paulina Duda.

- Nasze stanowisko jest takie, jak w przypadku Macieja Rybusa. Nie będzie powołania, dopóki gra w Rosji - potwierdziła w rozmowie z “WP Sportowe Fakty”.