Polski talent z golem w pucharach. Jego zespół zdemolował rywali

Mateusz Musiałowski od roku reprezentuje barwy Omonii Nikozja. Polak trafił do siatki w meczu z azerskim Arazem, a jego drużyna wygrała aż 5:0.
Losy awansu do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji były praktycznie przesądzone już przed meczem. Przed tygodniem Omonia zwyciężyła bowiem na wyjeździe 4:0.
W rewanżu nie zamierzała jednak zwalniać tempa. W dziewiątej minucie wynik otworzył Semedo, niespełna kwadrans później do siatki trafił Stevan Jovetić.
W końcówce pierwszej połowy dublet skompletował Ewandro. Dzięki temu Omonia na przerwę schodziła przy prowadzeniu 4:0.
Nie mogło więc dziwić, że Henning Berg już w przerwie dokonał czterech zmian. Mógł bowiem oszczędzać największe gwiazdy swojej drużyny.
Na murawie w drugiej połowie pojawiło się dwóch Polaków. Po 45 minut dostali Mariusz Stępiński oraz Mateusz Musiałowski.
To właśnie ten ostatni ustalił wynik na 5:0 w 79. minucie. Było to jego drugie oficjalne trafienie dla Omonii, a pierwsze na arenie międzynarodowej.