Polski trener odpiera zarzuty po głośnym zwolnieniu. "Dałem się sprowokować" [WIDEO]

Polski trener odpiera zarzuty po głośnym zwolnieniu. "Dałem się sprowokować" [WIDEO]
Marcin Bulanda / pressfocus
Marcin Sasal został w poniedziałek zwolniony z Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Trenerowi rewelacji Betclic 2 Ligi zarzucono bycie pod wpływem alkoholu w trakcie meczu z Hutnikiem Kraków. Szkoleniowiec odpiera te zarzuty w rozmowie z Kanałem Sportowym.
Sasal wraz z Pogonią wywalczył dwa awanse. Po tym drugim, do Betclic 1 Ligi, został sensacyjnie zwolniony. Trener bramkarzy i dyrektor sportowy klubu, Sebastian Przyrowski, zarzucił Sasalowi pracę pod wpływem alkoholu. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Szkoleniowiec w rozmowie z Kanałem Sportowym zdecydowanie opiera jednak te zarzuty. Uważa, że został sprowokowany do gwałtownej reakcji.
- Dałem się sprowokować. Trener Przyrowski rzadko wchodził do szatni w przerwie. Nie wiem, co robił w poprzednich meczach. Wszedł z szyderą i zaczął się z nas śmiać - powiedział Sasal.
- Dlatego w ostrych słowach kazałem mu wyjść z szatni. Może w niecenzuralnych, ale innej metody nie było. Odległość między nami była spora, dwóch zawodników stanęło przed trenerem Przyrowskim. Nie było żadnej konfrontacji - dodał.
- Po tym incydencie zapadła cisza i kapitan zespołu po jakimś czasie powiedział: "Idziemy na boisko". Ja też wyszedłem, drugą połowę spędziłem sam, obserwując mecz - podkreślił.
Według Sasala przyczyną zwolnienia był fakt, że nie zgodził się na warunki nowej umowy. Uważa, iż Pogoń i tak chciała go zwolnić w nowym sezonie i zastąpić go asystentem, którym miał być ktoś z warszawskiej Legii.
- Sprawa jest złożona. Rozmawiałem z prezesem, liczyłem na dłuższy kontrakt. Otrzymałem propozycję z 3-miesięcznym wypowiedzeniem, podwyżka nie była satysfakcjonująca i asystentem miał być trener z otoczenia Legii - stwierdził.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik04 Jun · 11:42
Źródło: Kanał Sportowy

Przeczytaj również