Polska przed wielką szansą. Coraz ciekawiej w rankingu UEFA!

Po ubiegłym tygodniu Polska zajmowała 13. miejsce w rankingu UEFA. We wtorek odbyły się dwa istotne mecze dla naszej sytuacji w tym zestawieniu. FC Kopenhaga, czyli mistrz 14. w rankingu Danii, bezbramkowo zremisował w eliminacjach Ligi Mistrzów z Malmoe. Do krajowego rankingu dopisała w ten sposób 0,125 pkt.

Ciekawie z naszej perspektywy działo się też w Glasgow. Rangersi pokonali Viktorię Pilzno aż 3:0. W ten sposób znacząco przybliżyli się do fazy play-off Ligi Mistrzów.

Szkocja w rankingu UEFA zajmują 17. miejsce. Polska ma nad nią dużą przewagę - mimo zwycięstwa Rangersów to wciąż 5,325 pkt.

Istotne z naszej perspektywy jest przede wszystkim potknięcie Czechów, do których stopniowo zmniejszamy straty. Dziesiąte miejsce, które zajmują, to gwarancja m.in. gry mistrza od razu w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Polska po wtorkowych meczach traci do tej pozycji 4,625 pkt.

Należy przy tym zaznaczyć, że Polsce i Danii rankingowe punkty liczą się inaczej niż pozostałym krajom z miejsc 10-16. To efekt czterech, a nie pięciu reprezentantów w europejskich pucharach. Podkreślmy, że każde zwycięstwo w eliminacjach to punkt do rankingu dzielony przez liczbę reprezentantów, a remis - pół punktu dzielone przez liczbę reprezentantów.

Ważne, żeby nie tylko oglądać się na innych, ale także samemu dobrze punktować. Czyli tak, jak polskie kluby w dotychczasowych rundach. Skala trudności jednak rośnie: Lecha czeka rywalizacja z Crveną zvezdą, Legia zmierzy się z AEK Larnaka, Jagiellonia z Silkeborgiem, a Raków z Maccabi Hajfa.

Wyobrażacie sobie Ligę Mistrzów bez eliminacji dla mistrza Polski? Awans od razu do fazy ligowej zamiast kwalifikacji? To nie jest scenariusz science-fiction, choć do jego realizacji jeszcze długa droga. Ale po kolei.

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że opisywane benefity będą obowiązywać od sezonu 2027/28 - w rankingu UEFA zawsze patrzymy dwa lata naprzód. Na sezon 2026/27 Polska ma już zapewnione dwa miejsca w eliminacjach LM (plus jedno w el. LE i dwa w el. LK), bo w klasyfikacji na koniec poprzedniego sezonu (2024/25) zajęła 15. pozycję. Do obecnego (2025/26) przystąpiła już dwie lokaty wyżej - i tę 13. lokatę trzyma do teraz. Warto jednak mierzyć jak najwyżej. Zerknijmy, co (poza obecnymi korzyściami wynikającymi z 15. pozycji) dają poszczególne miejsca - te w zasięgu naszego kraju.

13. lub 14. - mistrz Polski wchodziłby do gry dopiero w ostatniej, IV rundzie eliminacji LM, a nie w II! Od razu znalazłby się przed bramami elity, a w przypadku niepowodzenia byłby pewny miejsca w fazie ligowej Ligi Europy.

11. lub 12. - to co za 13. lub 14. + dwie drużyny w eliminacjach Ligi Europy (i jedna w el. LK), dodatkowo przywilej gry zwycięzcy Pucharu Polski (lub trzeciej drużyny Ekstraklasy) w IV rundzie el. LE (pewna gra w fazie ligowej Lidze Konferencji).

10. - automatyczny awans mistrza kraju do fazy ligowej Ligi Mistrzów

W tym sezonie o doścignięcie i wyprzedzenie Czechów będzie trudno, ale nie jest to niemożliwe. Trzeba konsekwentnie zbierać punkty i iść naprzód.

LK: Banik - Austria Wiedeń

LK: Sparta - Ararat-Armenia Erewan

***

LE: Panathinaikos - Szachtar

LE: PAOK - Wolfsberger

LK: Aris Limassol - AEK Ateny

***

LE: Hacken - Brann

LK: Rosenborg - Hammarby

LK: Viking - Basaksehir

***

LM: Lech - Crvena zvezda

LE: AEK Larnaka - Legia

LK: Silkeborg - Jagiellonia

LK: Raków - Maccabi

***

LE: Fredrikstad - Midtjylland

LK: Silkeborg - Jagiellonia

LK: Vikingur - Broendby

***

LM: Salzburg - Brugge

LE: PAOK - Wolfsberger

LK: Banik - Austria Wiedeń

LK: Rapid - Dundee

***

LE: Servette - Utrecht

LK: Lugano - Celje

LK: Lausanne-Sport - Astana