Pomocnik FC Barcelony coraz bliżej podpisania nowego kontraktu. Poszedł na duże ustępstwa [AKTUALIZACJA]

Od kilku miesięcy trwa saga związana z Sergim Roberto i jego możliwym odejściem z FC Barcelony. Obecny kontrakt zawodnika jest ważny do 30 czerwca bieżącego roku i spekulowano, że nie zostanie on przedłużony.

Problem stanowiła bowiem wysoka gaża piłkarza. Zgodnie z danymi portalu "Salary Sport" zarabia on około 10 milionów euro netto rocznie i znajduje się w czołówce najlepiej opłacanych zawodników "Dumy Katalonii".

W związku z tym włodarze klubu z Camp Nou postawili ultimatum Roberto i jego agentom. Pomocnik miał zgodzić się na znaczną obniżkę pensji - w przeciwnym razie kategorycznie odmawiano przedłużenia umowy.

Początkowo taka oferta była odrzucana, a środowisko piłkarza alergicznie reagowało na plany FC Barcelony. Uważano nawet, że Hiszpan nie jest traktowany poważnie (więcej TUTAJ).

Coraz więcej wskazuje jednak na to, że między obiema stronami w końcu dojdzie do porozumienia. Nicolo Schira informuje bowiem, że Sergi Roberto podpisze nowy kontrakt z "Dumą Katalonii", który będzie obowiązywał do 2024 roku.

Nowe zarobki Hiszpana nie zostały jeszcze ujawnione, lecz będą one mniejsze niż dotychczasowa gaża. Zarządu FC Barcelony nie stać bowiem na tak hojne opłacanie zawodników, którzy nie są pierwszoplanowymi postaciami zespołu.

W bieżącym sezonie Sergi Roberto wystąpił w 12 meczach swojego zespołu. Strzelił dwa gole i zanotował jedną asystę. Obecnie znowu zmaga się z kontuzją, która wyklucza go z gry na około sześć tygodni (więcej TUTAJ).

Hiszpańskie media zgodnie twierdzą, że Sergi Roberto zgodził się na obniżkę pensji na poziomie 60%! To większa redukcja niż początkowo zakładano.