"Pomocy, pomyliliśmy się". Miał być gwiazdą Ekstraklasy, ma spore problemy w Rakowie Częstochowa

Raków Częstochowa latem dokonał kilku głośnych transferów. Jednym z najciekawszych wydawało się sprowadzenie Sonny'ego Kittela z HSV. O doświadczonym pomocniku pisze "Bild".
Przez kilka sezonów 30-latek był ważną postacią ekipy z Hamburga. Swego czasu piłkarza łączono nawet z powołaniem do reprezentacji Polski. Nigdy jednak do tego nie doszło.
Z końcem czerwca tego roku Kittelowi wygasł kontrakt z HSV. Trudno było jednak przypuszczać, że trafi do PKO Ekstraklasy. Jego usługi zapewnił sobie Raków Częstochowa.
W drużynie "Medalików" pomocnik nie do końca się odnalazł. O jego sytuacji nie po raz pierwszy piszą niemieckie media. Sytuację Kittela analizuje "Bild".
- Pomocy, pomyliliśmy się. Ofensywny zawodnik od dawna był ulubieńcem w Hamburgu. Na 126 meczów ligowych 105 razy znalazł się w podstawowym składzie, w 21 meczach wchodził na boisko jako rezerwowy i strzelił 34 gole. Z jego usług nie skorzystano w zaledwie pięciu spotkaniach - napisano.
- Sprawy nie układają się najlepiej w przedstawicielu polskiej ligi - Rakowie. Do tej pory Kittel wystąpił w Ekstraklasie zaledwie 11 razy (siedem razy rozpoczynając spotkania). Strzelił trzy gole - pokreślono.
Kittel ma kontrakt, który obowiązuje do czerwca 2026 roku. We wszystkich rozgrywkach zaliczył łącznie 22 mecze. Niemiecki "Transfermarkt" wycenia go aktualnie na 800 tysięcy euro.