"Popadam w autodestrukcję, nie wstaję z łóżka, nie jem". Wstrząsające wyznanie byłego reprezentanta Włoch

38-latek poważną karierę piłkarską zakończył już w 2016 roku. Wówczas rozstał się z argentyńskim Boca Juniors i przez blisko cztery lata nie znalazł sobie nowego pracodawcy. Później przez kilka miesięcy grał jeszcze w Banfield.

Były piłkarz zdecydował się na wstrząsające wyznanie za pośrednictwem Instagrama. Przyznał, że zmaga się z ciężką depresją oraz uzależnieniem od alkoholu oraz narkotyków.

- Jest mi ciężko, ale myślę, że nadszedł ten czas, czuję taką potrzebę. Od długiego czasu zmagam się z depresją, która doprowadziła mnie do uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Czuję, że życie wymyka mi się z rąk - przyznał Osvaldo.

- Chcę to powiedzieć i podzielić się z Wami: leczę się psychiatrycznie, biorę leki, straciłem poczucie własnej wartości. Wielokrotnie wracam do nałogów i popadam w autodestrukcję - ujawnił.

- Nigdzie nie wychodzę, nie wstaję z łóżka, nie wychodzę z pokoju, nie jem. Uzależnienia tylko pogłębiły moją depresję. W przeszłości byłem piłkarzem, byłem zupełnie innym człowiekiem, dumnym i pewnym siebie. Teraz zupełnie siebie nie poznaję - dodał.

- Nie da się z tego wyjść samemu. Trudno mi odróżnić prawdę od tego, co wymyśla moja psychika. Proszę o przebaczenie moich przyjaciół, moją rodzinę, moje dzieci. Czuję, że skoro wszyscy wiedzą, co się ze mną dzieje, to nie mogę uciec, muszę znaleźć rozwiązanie - zakończył.