Porażka z Sheriffem uznana za "najbardziej wstydliwą" w historii Realu Madryt. Przebiła klęski z przeszłości

Choć Real Madryt oddał na bramkę Sheriffa ponad 30 strzałów, to nie znalazł sposobu na pokonanie znacznie niżej notowanego rywala. "Los Blancos" sensacyjnie przegrali z mistrzem Mołdawii 1:2.

Dziennik "AS" pokusił się o stwierdzenie, że ta porażka to największy wstyd w całej historii klubu z Santiago Bernabeu. Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy "Królewscy" przebili wczoraj dwa podobne "osiągnięcia" z przeszłości.

"AS" wskazał, że dotychczas najbardziej wstydliwą klęską była wysoka przegrana (0:4) z wówczas trzecioligowym Alcorconem w Pucharze Hiszpanii w sezonie 2009/10. Real, prowadzony wtedy przez Manuela Pellegriniego, został odprawiony z kwitkiem mimo obecności w składzie takich piłkarzy jak Guti czy Raul Gonzalez. Po tym spotkaniu powstał nawet termin "Alcorconazo", opisujący tamtą kompromitację.

Drugi mecz przypomniany przez "AS-a" to porażka 0:5 z Kaiserslautern w 1981 roku w rozgrywkach Pucharu UEFA. Madrytczycy przystąpili wtedy do ćwierćfinału turnieju z zaliczką 3:1 z pierwszej potyczki, ale w Niemczech nie mieli żadnych szans.

"AS" konkluduje, że mimo mniejszych rozmiarów przegranej, wczorajsza wpadka z Sheriffem była znacznie boleśniejsza i bardziej żenująca od starć z Alcorconem oraz Kaiserslautern.

- Nikt nie spodziewał się tak szokujących wydarzeń na Santiago Bernabeu - podkreślono.

W następnej kolejce Ligi Mistrzów Real zmierzy się z Szachtarem Donieck. Po dwóch seriach gier "Los Blancos" zajmują drugie miejsce w tabeli.