"Portugalczyk na Erasmusie. Ma trzy miesiące spokoju". Portugalskie media wbijają szpilki Santosowi

Niedawny debiut doświadczonego szkoleniowca z pewnością nie przebiegł tak, jak on sam sobie wymarzył. Plamę po porażce 1:3 z Czechami przynajmniej częściowo zmazało ostatnie zwycięstwo z Albanią.

Pierwsza wygrana Santosa po rozstaniu z reprezentacją Portugalii nie uszła uwadze mediów na Półwyspie Iberyjskim. Spotkanie na PGE Narodowym dziennikarze komentują jednak w dość prześmiewczym tonie.

- "Inżynier" już lepiej oddycha. Po fatalnym debiucie Fernando Santos odnosi pierwsze zwycięstwo. Polska zdobyła pierwsze trzy punkty, zaś Fernando Santos – trzy miesiące spokoju - pisze "Record".

- Portugalczyk na Erasmusie w Polsce. Zawsze robi imprezę, zamiast się uczyć. Piłka, jaką Portugalia prezentowała do momentu odejścia Santosa z reprezentacji, znajduje odzwierciedlenie w tym, co Polska pokazała w Warszawie z Albanią - stwierdzili dziennikarze "Observadora".

- Wyższy procent posiadania piłki i przewaga techniczna drużyny są niewiele warte, kiedy nie wiesz, co z tymi narzędziami zrobić - podsumowali, wbijając szpilkę portugalskiemu szkoleniowcowi.

- Niedawna porażka z Czechami na starcie eliminacji do Euro 2024 nałożyła na reprezentację Polski większą presję. Prezes PZPN publicznie wyznał, że jest rozczarowany i dlatego zespół prowadzony przez Fernando Santosa nie miał innego wyjścia, jak tylko skorygować kurs. Można powiedzieć, że w poniedziałek Polacy wykonali plan minimum, pokonując Albanię 1:0. Kibice w Warszawie wyszli zadowoleni z trzech punktów, ale nie do końca przekonani - czytamy w "Publico".