"Portugalczyk też tego próbował". Były selekcjoner krytykuje wybór Michała Probierza

"Portugalczyk też tego próbował". Były selekcjoner krytykuje wybór Michała Probierza
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Michał Probierz zaskoczył jedenastką na mecz reprezentacji Polski z Wyspami Owczymi. Decyzje nowego selekcjonera nie podobają się Jerzemu Engelowi, który mówił o tym w studiu "Polsatu Sport".
Od pierwszej minuty w czwartkowym spotkaniu wystąpili między innymi Patryk Peda oraz Patryk Dziczek. Obaj debiutowali w seniorskiej kadrze i od razu dostali szansę od pierwszej minuty.
Dalsza część tekstu pod wideo
Michał Probierz zdecydował się też na wystawienie tylko jednego napastnika. W roli "dziewiątki" wystąpił Arkadiusz Milik, wspierany przez Piotra Zielińskiego oraz Sebastiana Szymańskiego.
Właśnie ta decyzja nie podoba się Jerzemu Engelowi. Były selekcjoner reprezentacji Polski uważa, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłaby gra na dwójkę snajperów.
- Mi się nie podoba, bo jest jeden napastnik. Ten wariant myśmy już grali z Lewandowskim z przodu, Szymańskim i Zielińskim bezpośrednio za nim. To już Portugalczyk też próbował - powiedział, nawiązując do decyzji Fernando Santosa.
- Ja jednak wolę dwóch napastników, bo ten Milik musi mieć z kim współpracować, a nie cały czas myśleć, czy Zieliński lub Szymański zdążą. Skoro jednak Probierz tak to ustawił, to znaczy, że on też ma dzisiaj trochę obaw - podkreślił.
Sama obecność Milika w pierwszym składzie także była szeroko komentowana przez ekspertów. Wiele osób spodziewało się bowiem, że szansę od pierwszej minuty dostanie Karol Świderski.

Przeczytaj również