Potężny triumf Lecha! Jesień w Europie praktycznie zaklepana [WIDEO]
Lech Poznań wykonał gigantyczny krok w kierunku awansu do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. "Kolejorz" w pierwszym meczu z Breidablikiem odniósł efektowne zwycięstwo 7:1. Tym samym podopieczni Nielsa Frederiksena niemal zapewnili sobie grę w fazie ligowej europejskich pucharów. W najgorszym przypadku powinien to być udział w Lidze Konferencji.
Lech przystąpił do rywalizacji z Islandczykami po dwóch bolesnych porażkach. Poznaniacy rozpoczęli sezon od wyników 1:2 z Legią w Superpucharze Polskii i 1:4 z Cracovią w pierwszej kolejce Ekstraklasy.
Spotkanie z Breidablikiem rozpoczęło się od zrywu Leo Bengtssona na prawym skrzydle. Obrońcom gości udało się zatrzymać szarżującego Szweda. W 4. minucie Antonio Milić wykorzystał centrę Joela Pereiry i strzelił gola głową.
Afonso Sousa próbował podwyższyć prowadzenie, ale kropnął w trybuny. Następnie Ishak oddał niecelny strzał. Ewentualny gol i tak nie zostałby uznany z powodu spalonego. W 22. minucie Pereira nieczysto trafił w piłkę przed bramką Islandczyków. Po chwili Einarsson obronił celną próbę Sousy.
W 27. minucie sędzia odgwizdał rzut karny, dopatrując się faulu Milicia. Hoskuldur Gunnlaugsson wykorzystał jedenastkę, doprowadzając do remisu.
Po chwili Viktor Margeirsson sfaulował Ishaka, który wychodził na wolną pozycję. Arbiter początkowo pokazał obrońcy jedynie żółtą kartkę. Dopiero po analizie VAR wyrzucił go z boiska.
W 34. minucie Milić wywalczył karnego. Sędzia ponownie potrzebował pomocy VAR, aby podjąć prawidłową decyzję. W końcu wskazał na jedenasty metr, a z szansy skorzystał Ishak, trafiając na 2:1.
W 37. minucie gospodarze wyprowadzili kolejny cios. Gurgul dośrodkował do Pereiry, który przyjął piłkę, po czym posłał ją prosto do siatki.
W 43. minucie z boiska musiał zejść Afonso Sousa, który zgłosił kontuzję. Jego miejsce na boisku zajął Gisli Thordarson. Jeszcze przed przerwą sędzia podyktował kolejną jedenastkę dla Lecha. Ishak skompletował dublet. Pod sam koniec pierwszej połowy Bengtsson trafił na 5:1.
W 46. minucie Frederiksen przeprowadził podwójną zmianę. Na murawie zameldowali się Alex Douglas i Timothy Ouma. Kenijczyk tuż po wejściu posłał znakomite podanie do Ishaka. Szwed przegrał pojedynek z Einarssonem. Bramkarz Breidabliku poradził też sobie z uderzeniem Bengtssona.
Lech miał pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Goście skupiali się głównie na obronie, aby nie stracić kolejnych goli. W 71. minucie Ishak niecelnie uderzył z powietrza.
W 78. minucie Jagiełło trafił do siatki. Następnie Ishak wykorzystał trzeciego karnego, kompletując hat-tricka. W końcówce wynik już nie uległ zmianie. Lech wygrał 7:1. Rewanż odbędzie się 30 lipca na stadionie mistrza Islandii.