"Potrzebuje kolejnych wyzwań, a klub pieniędzy". Głośny transfer polskiego talentu. Trener nie ma wątpliwości

Szmyt znalazł się między innymi w kręgu zainteresowań Lecha Poznań. Warta chciała jednak otrzymać za utalentowanego piłkarza co najmniej milion euro. Transfer Polaka może być rekordowym w historii klubu.

Według "Weszło" zdecydowanie bardziej prawdopodobna jest jednak transakcja z udziałem zagranicznego klubu. Mowa o drużynie z Hiszpanii. Sam Dawid Szulczek przyznał, że Szmyt jest gotowy na zmianę otoczenia.

- Po poprzednim spotkaniu w Zabrzu, które odbyło się w maju, mówiłem, że cieszymy się ostatnimi występami Kajtka. Tymczasem on do teraz jest naszym zawodnikiem - powiedział Szulczek.

- Nie wiem więc, co będzie, choć biorąc pod uwagę cały kalendarzowy rok, to jak rósł i jak ważny stał się dla drużyny, mogę powiedzieć, że zarówno klub potrzebuje wpływów z jego transferu, jak i Kajtek kolejnych wyzwań - podkreślił.

Szkoleniowiec nie zamierza zimą sprowadzać nowego zawodnika w miejsce Szmyta. O odpowiednie zastępstwo Warta postarała się już latem, gdy wiele wskazywało na transfer olaka.

- Za Kajtka trafił już do Tomas Prikryl, poza tym na ławce rezerwowych często zasiada ostatnio Stefan Savić, a mamy jeszcze Filipa Borowskiego, który z bardzo dobrej strony pokazał się na skrzydle w meczu Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Dziś mamy taką kadrę, że transfer za Kajtka mógłby zostać przeprowadzony nawet na sam koniec zimowego okienka - zakończył.