"Powinien iść do psychologa, a nie na wywiad". Wichniarek zaatakował Brzęczka za słowa o Lewandowskim

Artur Wichnierek bardzo ostro skrytykował Jerzego Brzęczka. Nie spodobały mu się słowa byłego selekcjonera w programie "Dwa Fotele" na kanale Meczyków na YouTube.
Brzęczek niedawno był gościem Janusza Basałaja. Podczas rozmowy poruszył temat Roberta Lewandowskiego. Wypowiedział się na jego temat dość gorzko.
- Robert jest wielkim napastnikiem. To kapitan reprezentacji i najważniejsza postać. Myślę jednak, że jest wiele sytuacji, w szczególności w momentach pomeczowych, kiedy jest negatywny wynik, to wszyscy czekają, co powie kapitan. I te momenty bardzo często decydują o tym, jaka jest narracja w mediach. Myślę, że nie zawsze jest w tym wyważony i nie do końca w odpowiedni sposób to przekazuje. Później to ma straszne odbicie w świecie medialnym - mówił Brzęczek.
Jego słowa wywołały spore poruszenie w środowisku piłkarskim. Bezpardonowo zareagował na nie Wichniarek.
- To strasznie słabe, strasznie słabe. Jerzy Brzęczek powinien iść nie na wywiad, tylko do psychologa, ze spokojem popracować i przetrawić w końcu to, że mu się udało czy nie udało. Miał szansę. Niech idzie dalej swoją ścieżką. Ale niech już nie wraca do tego, bo takie wypowiedzi są po prostu idiotyczne - stwierdził Wichniarek w "Prawdzie Futbolu".
- Każdy z zawodników tej reprezentacji wypowiada się, że bez Roberta nie byłoby nas tu i tu. I to jest fakt. Robert ciągnie tę reprezentację od czasów Adama Nawałki. Chodzenie i narzekanie na te rzeczy... Trzeba było nie przyjmować funkcji selekcjonera. Przecież wiadome było, że Robert jest gwiazdą tego zespołu i trzeba go było wykorzystać w stu procentach. Koniec kropka - podsumował były napastnik.
Cały wywiad Janusza Basałaja z Jerzym Brzęczkiem:
