"Powinni odjąć punkty, wyrzucić z Pucharu Polski". Właściciel Pogoni Szczecin nie wytrzymał

W ostatnich tygodniach w Ekstraklasie głośno jest o dwóch ruchach - przejściu Marka Papszuna do Legii Warszawa oraz możliwym transferze Kamila Grosickiego do Widzewa Łódź. Wygląda na to, że to właśnie do nich, a może tylko do jednej, postanowił odnieść się Alex Haditaghi.

W swoim najnowszym wpisie właściciel Pogoni Szczecin piętnuje ligowych rywali, którzy prowadzą negocjacje z osobami związanymi kontraktem z innym zespołem. Kanadyjczyk utrzymuje, że to nie tylko nieetyczne, ale również naganne. Jego zdaniem PZPN powinien wyciągnąć konsekwencje.

- Ta liga nigdy nie osiągnie swojego potencjału, jeśli kluby będą swobodnie nagabywać, rekrutować, rozmawiać, a nawet nawiązywać relacje z zawodnikami, trenerami lub personelem, którzy mają kontrakt z innym zespołem - napisał na platformie X.

- Kary finansowe za takie zachowania nie wystarczą. Kary powinny obejmować odjęcie punktów, ograniczenia transferowe, a nawet usunięcie z Pucharu Polski - podsumował Haditaghi.

Umowa Grosickiego z Pogonią obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku, zatem po zakończeniu bieżącego sezonu reprezentant Polski może odejść na zasadzie wolnego transferu. Zainteresowane kluby nie mogą jednak prowadzić rozmów w tej sprawie już teraz.

Mimo tego, podczas niedzielnej transmisji spotkania Widzewa z Koroną na kanale Canal+Premium, mogliśmy usłyszeć, że zainteresowanie łodzian usługami Grosickiego jest poważne. W tym sezonie skrzydłowy wystąpił w 16 meczach, strzelił siedem goli i zanotował cztery asysty.