"Powodzenia w prowadzeniu stoiska z kiełbasą". Haditaghi uderzył w ligowego rywala

"Powodzenia w prowadzeniu stoiska z kiełbasą". Haditaghi uderzył w ligowego rywala
Piotr Matusewicz / pressfocus
Sam Greenwood mógł trafić do Cracovii. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi Jarosława Gambala, która nie spodobała się Alexowi Haditaghiemu. Właściciel Pogoni Szczecin uderzył w dyrektora skautingu "Pasów" oraz sam krakowski klub.
Pogoni udało się dopiąć głośny transfer. Do Szczecina ściągnięto Sama Greenwooda z Leeds United, o czym pisaliśmy TUTAJ. Chociaż sama transakcja nie pobiła rekordu zakupowego, to Anglik miał otrzymać bardzo wysoką pensję.
Dalsza część tekstu pod wideo
Właśnie z powodu gaży na 23-latka miała nie zdecydować się między innymi Cracovia. Jarosław Gambal przekazał bowiem, że Greenwood był proponowany "Pasom", ale te nie zdecydowały się na sprowadzenie zawodnika mającego duże doświadczenie w Championship.
- Sam Greenwood był również nam proponowany. (...) Jeżeli agent Greenwooda przekazał mi prawdziwe informacje, to nie wiem, czy trzeba było płacić za ten transfer. Nie weryfikowałem tego, bo gdy zobaczyłem pensję, to uznałem, że nie ma sensu - wyznał dyrektor skautingu krakowian na antenie kanału Meczyki.
Takie podejście do sprawy wyjątkowo mocno obruszyło Alexa Haditaghiego. Właściciel Pogoni publicznie skrytykował Gambala i Cracovię. Wyśmiał nawet sposób zarządzania drużyną z Małopolski.
- Sam Greenwood, talent na poziomie Premier League, został ci zaoferowany za darmo... a ty odmówiłeś, bo "uważasz", że pensja jest za wysoka? To genialne. Naprawdę elitarna praca skautingowa - napisał na platformie X.
- Łapię, dlaczego skomentowałeś nasz transfer. Pewnie nadal czujesz się zraniony i trochę zawstydzony, że zabraliśmy ci Rajmunda Molnara sprzed nosa. Mrugnąłeś, a my go podpisaliśmy. Spodziewałeś się, że pojawi się w Cracovii na badaniach medycznych... a tu bum! Zamiast tego ląduje w Szczecinie. LOL. Brutalne - dodał.
- Najwyraźniej nie znasz się za bardzo na piłce nożnej, sporcie, ani nawet podstawowej etykiecie biznesu; zasada numer jeden: nie wypowiadaj się na temat zawodników, którzy już podpisali kontrakt z innym klubem. (...) Teraz rozumiem, dlaczego większość polskiej piłki ciągle mi powtarza: "Cracovia? Tak, jest wyjątkowa". Ale nigdy nie mówili, że to coś dobrego - kontynuował.
- Życzę powodzenia w przyszłych przedsięwzięciach, czy to w skautingu, czy może w prowadzeniu stoiska z kiełbasą - podsumował Haditaghi.
Mecz Pogoni z Cracovią zaplanowano na 25 października. Na ten moment "Portowcy" zajmują siódme miejsce w tabeli Ekstraklasy, zaś "Pasy" są drugie.

Przeczytaj również