Pożar przed meczem Barcelony. Zapłonął autobus z kibicami [WIDEO]

W środowy wieczór Club Brugge mierzył się z Barceloną w czwartej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Spotkanie cieszyło się wielkim zainteresowaniem publiczności.

Lokalne władze szacowały, że mieszczący ponad 29 tysięcy widzów Jan Breydel Stadion zapełni się do ostatniego miejsca. Niemałą część mieli stanowić kibice gości.

Miejscowy magistrat postanowił zatem ułatwić im życie. Na dworzec kolejowy podstawiono specjalne autobusy, które miały przewieźć fanów gości prosto na stadion. Miało to ponadto zapobiec eskalacji przemocy.

Niestety, nie obyło się bez incydentów. Jak donosi Sport, na kilkadziesiąt minut przed pierwszym gwizdkiem w jednym z pojazdów wybuchł pożar. Autobus awaryjnie zatrzymał się na jednej z ulic.

Znajdujących się w środku sympatyków natychmiast ewakuowano. Pojazdu nie udało się jednak uratować. Zanim pożar opanowała straż pożarna, spłonął praktycznie doszczętnie.

Mnożą się teorie dotyczące przyczyny pożaru. Jedna głosi, że w autobusie zapalono racę - a druga, że pojazd został trafiony materiałami pirotechnicznymi przez osobę z zewnątrz.

Służby poinformowały, że nikomu nic się nie stało. Co najmniej jedna osoba została aresztowana. Sprawą zajmie się teraz wymiar sprawiedliwości. Sprawcy grozi ciężkie więzienie.

Pasażerowie feralnego autobusu pozostali za to w świetnych nastrojach. Nie ominęła ich ani jedna minuta ze środowego spotkania - przewieziono ich na stadion innymi pojazdami.