Koszmary Niemców wracają. Nagelsmann przekombinował ze składem, trzecia porażka w sześciu meczach [WIDEO]

We wrześniu doszło do zmiany na stanowisku selekcjonera reprezentacji Niemiec. Stery kadry przejął Julian Naglesmann, który zajął miejsce Hansiego Flicka.

Młodszy szkoleniowiec miał dobrze przygotować zespół do nadchodzącego EURO 2024. Póki co rezultaty są jednak przeciętne, bo ekipa naszych zachodnich sąsiadów znów nie zdołała wygrać.

Tym razem Niemcy przegrali 2:3 (1:2) z Turcją. Chociaż wynik spotkania udało się otworzyć już w 5. minucie, to jeszcze przed przerwą dwukrotnie odpowiedzieli przyjezdni.

Niemcy nie mają właściwie żadnych powodów do optymizmu, bo to już trzecia porażka w sześciu ostatnich meczach. Wcześniej lepsi byli Kolumbijczycy, a także Japończycy.

Uwagę kibiców zwróciło kilka zaskakujących decyzji Nagelsmanna. Na lewej obronie mecz zaczął Kai Havertz, czyli nominalny środkowy pomocnik, który okazjonalnie grywa w ataku. Co więcej, w sobotę zadebiutował Marvin Ducksch - wychowanek Borussii Dortmund to obecnie piłkarz Werderu Brema. Chociaż w Bundeslidze radzi sobie nieźle, to wydaje się nie stanowić odpowiedzi na problemy Niemców w ataku.

Wreszcie warto dodać, że przeciwko ekipie Nagelsmanna jednym z najlepszych graczy na boisku był Kenan Yildiz. 18-latek strzelił nawet gola, a wcześniej kuszono go perspektywą gry w kadrze Niemiec. Skrzydłowy wybrał jednak Turcję.