"Przegrywamy nawet z dziadami". Ekspert grzmi po porażce z Finlandią

Kibice polskiej piłki nie będą wspominać wtorkowego wieczoru najlepiej. Nasza reprezentacja przegrała z Finlandią 1:2. To znacząco komplikuje jej drogę na mundial.

Porażka i wcześniejsze wydarzenia wokół kadry wywołały wstrząs. Bardzo surowo kondycję, w jakiej znalazła się kadra, ocenił Maciej Kruk. Na kanale Meczyki nie przebierał w słowach.

- Za kadencji Jerzego Brzęczka mówiono, że jesteśmy za słabi na mocne reprezentacje, ale ogrywamy rywali na naszym poziomie i tych poniżej. Dzisiaj jesteśmy w momencie, w którym przegrywamy nawet z dziadami. Trzeba to powiedzieć wprost. Finlandia, z całym szacunkiem, jest naprawdę słabą drużyną, nie potrafimy poradzić sobie z Mołdawią - zaczął Kruk.

Jedynym istotnym osiągnięciem Michała Probierza w roli selekcjonera jest awans do mistrzostw Europy. Polacy zakwalifikowali się na ten turniej jako ostatni. Rywalizacja z Holandią, Austrią i Francją była ponad ich możliwości.

- Na mistrzostwa Europy weszliśmy jako ostatnia drużyna i wylecieliśmy jako pierwsza. Awansowaliśmy tam tylnymi drzwiami. Inni poszli do przodu, a my się cofamy. Nic się wokół tej kadry nie zmienia na plus, nie ma żadnego progresu. Jest chaos - dodał Kruk.

Reprezentacja Polski kolejne mecze rozegra we wrześniu. Jej rywalami będą Holandia i Finlandia. Niewykluczone, że kadrę poprowadzi w nich nowy selekcjoner. Posada Probierza wisi na włosku.