Przejmujące wyznanie piłkarza Manchesteru City. Miał dość futbolu

Stones w minionych rozgrywkach rozegrał zaledwie jedenaście meczów. Na więcej nie pozwoliły mu urazy stopy i uda. Sezon zakończył się dla niego już w lutym.

Anglik regularnie ma problemy z kontuzjami. Te, których doświadczył w minionych rozgrywkach, odczuł szczególnie dotkliwie.

- Poprzedni sezon był dla mnie bardzo trudny. Myślałem nawet o zakończeniu kariery. Miałem już dość bycia zawodowym piłkarzem, robienia wszystkiego, jak należy, a potem łapania kontuzji. Znalazłem się w bardzo trudnym miejscu — przyznał Stones.

- Przyszedł moment, w którym nie wiedziałem, dlaczego to wszystko się dzieje. Jest jeszcze trudniej, gdy wkłada się we wszystko dużo wysiłku, jest się ultraprofesjonalistą… Łatwiej byłoby powiedzieć: "No cóż, nie zrobiłem czegoś, dlatego tak się stało". Ale kiedy robi się wszystko, jak należy, pojawia się wyzwanie mentalne. Mam nadzieję, że już nie znajdę się w takim położeniu — dodał piłkarz.

- Emocje były silne, nie myślałem racjonalnie. Nie sądzę, żebym naprawdę mógł zakończyć karierę. Potrafię walczyć, mam w sobie mentalność zwycięzcy. Nie chcę się zatrzymywać — podsumował gracz City.

W obecnym sezonie Stones nie ma pewnego miejsca w składzie Manchesteru City. Ostatnie dwa ligowe mecze w całości przesiedział wśród rezerwowych. Mimo tego Thomas Tuchel powołał go do reprezentacji Anglii.