Przełamanie w I lidze. Dopiero drugi raz w tym sezonie

Puszcza miała spore kłopoty w ostatnim czasie. Nie wygrała trzech meczów z rzędu, a w całym sezonie odniosła tylko jedno zwycięstwo. Pod koniec września ograła Polonię Warszawa (2:1).

Teraz niepołomiczanie zapisali na swoim koncie kolejne trzy punkty. Udało im się to osiągnąć w starciu ze Zniczem Pruszków, który formę miał cokolwiek niezłą. Trzy ostatnie potyczki ekipy spod Warszawy przyniosły jej cztery "oczka".

W piątek jednak, jako się rzekło, górą była Puszcza. Wynik w 17. minucie otworzył Przybyłko, który wykorzystał podanie Barczaka. W 69. minucie prowadzenie przyjezdnych podwyższył Kasolik po dograniu Cholewiaka.

Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na drugą bramkę. Jej zdobycie poprzedziło sprytne rozegranie rzutu wolnego, a następnie płaskie podanie posłane przez Cholewiaka.

W 84. minucie stan rywalizacji ustalił Barczak. Tym samym Puszcza triumfowała 3:0 (1:0) i odskoczyła od strefy spadkowej na trzy punkty. Znicz zamyka tabelę ze stratą dwóch "oczek" do bezpiecznej strefy.