Przełomowa decyzja Realu Madryt. Jude Bellingham w centrum zamieszania, jest reakcja na serię niepowodzeń

"Los Blancos" teoretycznie notują na razie bardzo udany sezon. Podopieczni Carlo Ancelottiego z kompletem zwycięstw wygrali swoją grupę w Lidze Mistrzów, a na krajowym podwórku tracą jedynie dwa punkty do liderującej Girony.

Problemem Realu jest jednak skuteczność z rzutów karnych. W tym sezonie "Królewscy" otrzymali już trzy jedenastki, ale żadna z nich nie została zamieniona na gola.

Swoich szans nie wykorzystali kolejno Rodrygo, Joselu oraz Luka Modrić. Chorwat spudłował z jedenastu metrów w ostatnim meczu z Unionem Berlin.

Dziennik "AS" poinformował, że Ancelotti nie zamierza dłużej eksperymentować. Nowym, a jednocześnie stałym wykonawcą rzutów karnych ma zostać Jude Bellingham.

Anglik w bieżących rozgrywkach imponuje skutecznością. W 19 meczach Realu Madryt strzelił on aż 16 goli i dołożył do tego jeszcze pięć asyst.

Kolejny mecz Realu Madryt odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 21:00. Wtedy "Królewscy" podejmą Villarreal.