Przełomowa zmiana w Wieczystej. Góralski ujawnił, co działo się w klubie

Wieczysta od kilku lat pnie się w hierarchii światowej piłki. Swój rajd rozpoczęła w okręgówce, a zamierza skończyć w Ekstraklasie. Jest na dobrej drodze do awansu. Po dziesięciu kolejkach Betclic 1 Ligi jest wiceliderem tabeli. Ustępuje tylko Wiśle, z którą zagra w czwartek.

Metodą Wieczytej na kolejne awanse była budowa składu na podstawie zawodników z uznanymi nazwiskami. Obecnie w jej kadrze są m.in. Carlitos, Michał Pazdan czy Jacek Góralski. Ten ostatni zapewnia, że rywalizacja o miejsce na boisku jest bardzo zacięta. Toczy się jednak w zdrowej atmosferze.

- Mamy bardzo mocny skład. Trener zawsze wystawia pierwszą jedenastkę pod przeciwnika. Nikt z zawodników się nie obraża, tylko każdy jeszcze ciężej trenuje — powiedział Góralski w rozmowie ze Sport.pl.

- Wiadomo, że czasami jest ciężko na ławce, ale jak dostajesz swoje minuty, to musisz wejść i pokazać, że jesteś ważną postacią dla tego zespołu — dodał.

Były reprezentant Polski przyznał, że nie zawsze piłkarze krakowskiego klubu z takim zrozumieniem przyjmowali decyzje trenerów. Teraz drużyna ma być bardziej zjednoczona na wspólnym celu.

- Od mojego przyjścia do Wieczystej, jak była tu jeszcze III liga, dużo zmieniło się w podejściu graczy. Mam wrażenie, że kiedyś nie było tak, że wszyscy zawodnicy za wszelką cenę szli w tę samą stronę. Teraz jest tak, że każdy jest skoncentrowany, zmobilizowany, każdy chce jak najlepiej dla klubu — zakończył Góralski.