Przełomowe słowa Probierza. Poszło o decyzję PZPN

Polska już po drugiej kolejce fazy grupowej straciła szanse na awans. Wszystko z powodu porażek z Holandią i Austrią.

Biało-czerwoni pokazali się jednak z dobrej strony w ostatnim meczu. Niespodziewanie urwali punkt Francji, czyli wicemistrzom świata.

- Chcieliśmy cały czas tak grać, nie zawsze wychodzi. Wiedzieliśmy, do jakiej grupy trafiliśmy, widać, że ona jest bardzo silna. Tym bardziej dobrze, że graliśmy w piłkę. Kibicom mogę podziękować, którzy nas wspierali. Fajnie, że udało się urwać punkt i to jest dla nas prognostyk na przyszłość, że można grać z każdym - powiedział Probierz na antenie TVP Sport.

- Musimy wszyscy grać w klubach. To jest dla mnie najważniejsze, bo jednak mimo wszystko borykaliśmy się z dużymi problemami, jeśli chodzi o to zgrupowanie. Dwóch zawodników nam wypadło w kluczowych momentach, dzisiaj wiedzieliśmy, że odpadliśmy, dlatego ryzykowaliśmy. Kuba Moder pokazał, że potrafi grać na pozycji numer 6. Chwała też sztabowi, bo siedzieli z nim długo, rozmawiali. Szanuję ludzi, którzy mam w sztabie, bo bardzo mi pomagają - kontynuował.

- Cieszy mnie, że parę momentów mieliśmy bardzo dobrych. Po bramce na 1:1 mieliśmy kilka sytuacji, jeszcze lepiej dograć i mógł być jeszcze lepszy wynik. Ale to jest dobry prognostyk dla zawodników, żeby jeszcze mocniej uwierzyli w siebie. Dziś pokazaliśmy charakter, pokazaliśmy, że potrafimy grać - dodał.

Probierz zabrał także głos na temat przyszłości w kadrze. Jeszcze przed meczem z Francją PZPN ogłosił, że selekcjoner pozostanie na stanowisku. Cezary Kulesza miał osobiście przekazać tę decyzję drużynie. O szczegółach informowaliśmy TUTAJ. Probierz jest szczęśliwy, że może kontynuować swój projekt.

- Dziękuję Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej za zaufanie, bo jest to też miłe, jak coś takiego dzieje się przy wszystkich zawodnikach, przy wszystkich pracownikach. Chcemy dążyć do tego, żeby być silnym zespołem. Warunki mieliśmy bardzo dobre i teraz przygotowujemy się do Ligi Narodów, do eliminacji mistrzostw świata i jeszcze raz dziękuję wszystkim ludziom wokół - podsumował Probierz.